Bolid Kevina Magnussena rozbił się o bariery ochronne na szczycie zakrętu Eau Rouge. Z samochodu odpadł m.in. zagłówek, jeden z najważniejszych elementów chroniących głowę kierowcy.
Po wyścigu poinformowano, że w momencie uderzenia na Duńczyka oddziaływało przeciążenie o wartości 42G. FIA postanowiła dokładnie przeanalizować wypadek. W tym celu zatrzymała zagłówek oraz kask zawodnika. To rutynowe działania Federacji w takich przypadkach. Władzom zależy jednak na zrozumieniu, jak doszło do odpadnięcia zagłówka.
23-letni kierowca na szczęście nie odniósł poważnych obrażeń. Poza drobnym urazem lewej kostki, Magnussen z wypadku wyszedł cało. Kierowca zapewnia, że wystartuje w nadchodzącej Grand Prix Włoch.
ZOBACZ WIDEO Anita Włodarczyk: Na memoriale zawsze jestem najbardziej zmotywowana (źródło TVP)
{"id":"","title":""}