Pirelli: trudno przewidzieć zachowanie opon

Po kilku wyścigach z wykorzystaniem twardej mieszanki, na Circuit of The Americas w użyciu będą opony pośrednie P Zero "białe", miękkie P Zero "żółte" oraz supermiękkie P Zero "czerwone".

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota
Materiały prasowe / Pirelli

W zeszłym roku ulewne opady deszczu spowodowały odwołanie wielu sesji GP USA i opony slick pojawiły się dopiero podczas wyścigu. Tym razem zespoły mają nadzieję na bardziej konwencjonalny weekend, z wystarczającą liczbą treningów na suchym torze, by sprawdzić zachowanie trzech nominowanych mieszanek Pirelli na teksańskim torze. Jednak doświadczenia z przeszłości wskazują, że zawsze w grę może wchodzić szeroki wachlarz warunków. To kolejne wyzwanie, z którym ekipy będą musiały zmierzyć się podczas tej zróżnicowanej technicznie i powszechnie lubianej Grand Prix.

Tor z punktu widzenia opon: - lewoskrętna pętla ma unikalny projekt, z wykorzystaniem elementów wzorowanych na zakrętach z innych sławnych torów F1. - zakręt 1 to podstępny lewy nawrót na szczycie wzniesienia, gdzie trudno jest ocenić punkt hamowania. - kolejnym kluczowym nawrotem jest Zakręt 11, gdzie kierowcy jednocześnie hamują i skręcają. - asfalt jest wciąż dość nowy (z 2012 roku), ale w miarę upływu czasu zapewnia coraz większą przyczepność. - zespoły stosują średni poziom docisku w Austin: wyprzedzanie jest tu możliwe - zwłaszcza w sekwencji za Zakrętem 2, co otwiera szerokie możliwości strategiczne. - w skład pętli wchodzą trzy długie i szybkie proste: spada na nich temperatura ogumienia, co utrudnia późniejsze hamowanie.

Trzy nominowane mieszanki:
- pośrednia "biała": obok miękkiej to jeden z dwóch obowiązkowych zestawów na wyścig.
- miękka "żółta": jedyny rodzaj slicków używany przez zeszłorocznego zwycięzcę na przesychającym torze.
- supermiękka "czerwona": używana po raz pierwszy w Austin, powinna być zdecydowanie najszybsza z całej trójki.

- Nie trzeba podkreślać wyjątkowej pozycji Stanów Zjednoczonych jako wyścigu oraz jako rynku dla nas, zwłaszcza po tegorocznym otwarciu naszego pierwszego sklepu P Zero World w Los Angeles. Grand Prix USA w sezonie 2015 była szczególnie wymagająca ze względu na pogodę, przez co zespołom brakuje świeżych danych na temat zachowania slicków w Austin. Do tego po raz pierwszy przywozimy supermiękką mieszankę na ten tor. Dlatego przede wszystkim treningi będą miały w tym roku szczególne znaczenie, a optymalna strategia nie została jeszcze określona - powiedział Paul Hembery, dyrektor Pirelli Motorsport.

ZOBACZ WIDEO Andrzej Rusko: Wrócimy na najnowocześniejszy stadion żużlowy na świecie
GP USA będzie emocjonujące tak jak rok temu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×