Przed rozpoczęciem kwalifikacji do GP USA FIA oznajmiła o zmianie w przepisach. Kierowca nie będzie mógł zmieniać toru jazdy na dohamowaniu. Taką taktykę stosował właśnie Max Verstappen. Teraz za takie zachowanie sędziowie mogą surowo ukarać kierowcę.
- To śmieszne. Każdy może wyrazić swoją opinie. Ja powiedziałem to, co uważam za słuszne. Nie jest dla mnie zaskoczeniem, skoro tylu kierowców się na mnie skarży - powiedział kierowca Red Bull Racing.
Zdaniem młodego Holendra, zmiana przepisów będzie teraz faworyzować kierowcę atakującego. - Teraz wszystko będzie jasne - co jest dozwolone, a co nie. Zobaczymy, jak to się sprawdzi. Z pewnością będzie więcej manewrów wyprzedzenia. Jednak czy do końca będzie to pozytywne? Musimy zapytać o to kibiców - zakończył Verstappen.
Do niedzielnego wyścigu na torze Circuit of the Americas, 19-latek ruszy z czwartego pola.
ZOBACZ WIDEO Zobacz show Kamila Grosickiego. Dwie bramki! [ZDJĘCIA ELEVEN]