Sebastian Vettel pokonał w drugim treningu aktualnego mistrza świata różnicą ledwie 0,004 sekundy. Kierowca Mercedesa jest jednak przekonany, że na super miękkiej oponie Pirelli jest w stanie pojechać znacznie szybciej podczas kwalifikacji.
- Zobaczymy jak Ferrari pojadą w sobotę. Nie sądzę, aby byli zagrożeniem - uważa Lewis Hamilton.
- Wyglądają na bardzo szybkich, ale nie tak bardzo jak my. Być może w kwalifikacjach będzie zupełnie inaczej. Mam nadzieję, że wejdą z nami w interesującą walkę.
Hamilton potwierdził, że jego piątkowe najszybsze okrążenie wcale nie oddaje rzeczywistych możliwości bolidu.
- Mogłem wykręcić lepszy wynik. Mój rekord ustanowiłem dopiero na piątym okrążeniu lub później, więc opony były dość stare - podkreślił.
ZOBACZ WIDEO Radwańska czy Kerber? Typują Navratilova i Evert (źródło TVP)
{"id":"","title":""}