Sebastian Vettel ma zaledwie 29 lat, a na koncie już cztery tytuły mistrza świata. Po przeprowadzce do Ferrari w 2015 roku, Niemiec zyskał jednak sporo powodów do zmartwień.
- Zachowuje się inaczej niż w poprzednich latach - zauważa Daniel Ricciardo, który jeździł z Vettelem w barwach Red Bulla w sezonie 2014.
Australijczyk w poprzednim wyścigu w Meksyku starł się z Niemcem, który został ukarany za nieprawidłowe blokowanie. Wcześniej w sposób wulgarny odnosił się do sędziów i Maxa Verstappena, za co również groziła mu kara.
- Gdy jeździł dla nas, to nie używał podobnych atrybutów - stwierdził Christian Horner. - Widać jego frustrację.
ZOBACZ WIDEO: Tomasz Majewski: Trochę za dużo już tych pożegnań (Źródło: TVP S.A.)
{"id":"","title":""}
Były kierowca F1, a obecnie komentator Martin Brundle zastanawia się czy nieudany epizod w Ferrari, nie doprowadzi Vettela do poważnych rozważań nad swoją karierą.
- Zaczynam myśleć, że Vettel nie będzie w Formule 1 przez dłuższy czas - powiedział. - Przyszedł do sportu jako młody kierowca, pobił wiele rekordów. Dziś oglądając go na torze, widać, że nie jest tym samym zawodnikiem.
W wywiadzie dla The Times anonimowa postać z padoku F1 przyznała. - Seb może po prostu odejść z F1.
- Ma na koncie cztery tytuły mistrza świata i nie musi nic udowadniać. To człowiek, który ceni prywatność i życie rodzinne. Nie pcha się przed kamery i być może osiągnął już wszystko, co chciał.
- Byłoby nam naprawdę przykro, ale może tak zrobić - uzupełnił anonimowy rozmówca.