Pomimo bardzo złych warunków panujących w GP Brazylii, swoje trzecie z rzędu zwycięstwo odniósł Lewis Hamilton. Była to dla niego także dziewiąta wygrana w sezonie 2016. Do mety Brytyjczyk dojechał z przewagą 11 sekund nad Nico Rosbergiem, a następnie przyznał, że był to dla niego najłatwiejszy wyścig od 10 lat.
- To był bardzo łatwy wyścig - powiedział Hamilton, który prowadził od startu do mety. - Prawdopodobnie jeden z najłatwiejszych. Nie miałem żadnych przygód czy problemów. Wyścig na Silverstone w sezonie 2008 był dużo trudniejszy - dodał.
Zwyciężając w Brazylii, Hamilton spełnił jedno ze swoich marzeń - wygrał w ojczyźnie Ayrtona Senny. - Marzyłem o tym od dziecka. Po tylu latach w końcu wygrałem GP Brazylii. Dodatkowo mieliśmy bardzo trudne warunki pogodowe, ale jak już mówiłem wcześniej, dla mnie była to najłatwiejsza wygrana w ciągu ostatnich 10 lat - zakończył.
Lewis Hamilton obecnie traci 12 punktów do Nico Rosberga przed ostatnim wyścigiem w Abu Zabi.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob znów z nagrodą za wyścig sezonu: "Sam się dziwię, jak ja to robię"