Obaj znają się bardzo dobrze. W sezonie 2014 ostro rywalizowali w mistrzostwach Formuły 3, którą wygrał Esteban Ocon. Pomiędzy kierowcami często dochodziło do spięć.
Max Verstappen do F1 dostał się w 2015 roku, startując w barwach Toro Rosso. Spisywał się rewelacyjnie i w połowie sezonu awansował na kierowcę Red Bulla, zastępując Daniła Kwiata. W tym roku potwierdza, że jest obdarzony nieprzeciętnym talentem. Z kolei Ocon zadebiutował w obecnym sezonie, zmieniając w Manorze Rio Haryanto. W ekipie z końca stawki spisywał się na tyle dobrze, że kontrakt z nim podpisał zespół Force India, dla którego będzie jeździł od sezonu 2017.
- Max miał szczęście, że tak szybko dostał szansę w F1. Mnie w ubiegłym roku się nie udało, ale muszę szczerze przyznać, że Max na to zasłużył. Jest bardzo szybkim kierowcą, nie jestem zaskoczony, że tak dobrze sobie radzi - powiedział Ocon.
- Rywalizowałem z nim w 2011 roku w kartingu, było ostro, tak jak później w Formule 3. Walczyliśmy naprawdę ostro. Ja zazwyczaj byłem szybszy w kwalifikacjach, a on w wyścigach. Często było niebezpiecznie. Nie pamiętam już ile razy jechaliśmy koło w koło, ale nigdy się nie zderzyliśmy. Było ostro, ale fair play - dodał.
20-letni Francuz nie ukrywa, że Verstappen nigdy nie był jego jego kolegą. - W F3 nienawidziliśmy się. Poza torem nasze relacje były w porządku, wydaje mi się, że teraz jesteśmy bardziej dojrzali - podkreślił przyszły kierowca Force India.
ZOBACZ WIDEO 9 rocznica pierwszego awansu Polski na Euro
Kto jest lepszym kierowcą? 
