Raporty o potencjalnym odejściu Paddy'ego Lowe'a z mistrzowskiego zespołu Mercedes pojawiły się w piątek. Dzień później brytyjski magazyn opublikował kolejną informację, jakoby Brytyjczyk przyjął już propozycję od stajni z Grove, w której miałby zacząć pracę jeszcze przed startem sezonu 2017.
Kontrakt uznanego szefa technicznego z aktualnym pracodawcą wygasa wraz z końcem bieżącego roku. Co ciekawe, podobno Toto Wolff nie spieszył się z rozmowami na temat przedłużenia umowy. Intensywność negocjacji nasiliła się dopiero wtedy, kiedy na horyzoncie pojawiła się atrakcyjna propozycja od innego zespołu jakim okazał się Williams, który chce w przyszłym roku wrócić do walki w czołówce.
Choć żadna ze stron nie potwierdziła powyższych doniesień, wszystko wskazuje na to, że Lowe zaakceptował warunki Williamsa. Sugeruje się, że 54-latek mógłby zastąpić chcącego się wycofać z F1 długoletniego szefa technicznego Pata Symondsa, lub objąć obowiązki związane z zarządzaniem zespołem.
Gdyby Paddy Lowe oficjalnie związałby się z ekipą z Grove, to na jego miejsce w Mercedesie miałby wejść były dyrektor techniczny Ferrari - James Allison.
ZOBACZ WIDEO To dlatego Maja Włoszczowska odniosła życiowy sukces na igrzyskach