Dołączenie Sebastiana Vettela do fabrycznego teamu Mercedesa z pewnością nie dojdzie do skutku przed nowym sezonem. Były mistrz świata posiada bowiem ważną umowę z Ferrari i zamierza wypełnić ją do końca, czyli grudnia przyszłego roku.
Mercedes świadomy tego, że przed sezonem 2018 na rynku pojawi się kilku interesujących kierowców (Vettel, Alonso, Perez) ma zaproponować następcy Nico Rosberga tylko roczną umowę. Tu faworytami są Valtteri Bottas i Pascal Wehrlein.
W dłuższej perspektywie zespół marzy zaś o sprowadzeniu gwiazdy. Co ciekawe, sam szef stajni nie zaprzecza, że Mercedes będzie kusić Sebastiana Vettela.
- Dobrze wiemy, że kilku kierowców przed sezonem 2018 będzie bez kontraktu. Dlatego myślimy poważnie o takich zawodnikach jak Vettel - przyznał na łamach Sport Bild, Toto Wolff.
ZOBACZ WIDEO Ewa Brodnicka: z Ewą Piątkowską już nigdy się nie pogodzimy
Helmut Marko z Red Bulla idzie dalej twierdząc, że Mercedes może być zmuszony sprowadzić kogoś nawet w miejsce Lewisa Hamiltona. - Chodzą plotki, że wkrótce Lewis znudzi się F1 i ogłosi "teraz zostanę aktorem". Co wtedy zrobi Mercedes? - powiedział Austriak.
Komentator niemieckiej stacji RTL, Christian Danner twierdzi, że dla Vettela kluczowy będzie przyszły rok i to jak jego podpowiedzi będą realizowane przez inżynierów Ferrari.
- Seb potrzebuje zespołu, który idealnie spełnia jego preferencje odnośnie bolidu. Do tej pory sugerował coś w Ferrari, ale nie przynosiło to efektów.
- Jeśli będzie postępował podobnie w Mercedesie, to oni postarają się przygotować mu idealną maszynę. Taki układ pasuje Vettelowi - uważa Danner.
Czy Sebastian Vettel powinien przedłużyć swoją umowę z Ferrari? 
