Formuła 1 chce nadal zwiększać bezpieczeństwo. Jednym z kolejnych pomysłów jest system Halo, który ma chronić głowę kierowcy w kokpicie bolidu. Zespoły już odbyły pierwsze testy, ale odczucia są mieszane. Początkowo system miał obowiązywać od tego roku, ale z powodu niewystarczających badań przesunięte ich debiut o kolejny sezon.
Jednaka również debiut systemu Halo w mistrzostwach świata 2018 może zostać opóźniony. Większość kierowców podczas głosowania było za tym, aby wstrzymać się na chwilę obecną z wprowadzeniem tego rozwiązania.
"Auto Motor und Sport" doniósł, że FIA wysłało zapytanie do wszystkich 22 kierowców z prośbą o wyrażenie swojego zdania. Uzyskano szesnaście odpowiedzi - siedmiu zawodników było przeciwnych, pięciu za, a czterech wstrzymało się. Również fani krytycznie oceniają system Halo.
FIA będzie szukać alternatywnych opcji. Jedną z nich jest rozwiązanie Red Bulla (szyba na kokpicie), jednak ma ona wpływ na aerodynamikę bolidu. Dlatego niemal pewne jest, że jeszcze trochę czasu minie, zanim system Halo zostanie wprowadzony.
Dyskusja o ochronie kokpitu pojawiła się po śmiertelnych wypadkach Julesa Bianchiego i Justina Wilsona.
ZOBACZ WIDEO Ewa Brodnicka wspomina, jak poskromiła pijanego adoratora