Przed rozpoczęciem kolejnego sezonu Formuły 1 zespoły będą miały do dyspozycji tylko osiem dni testowych w Hiszpanii. Uczestnicy mistrzostw świata tradycyjnie obawiają się o to, aby w tym czasie dopisała pogoda.
W przeciwieństwie do nich, o deszcz w Barcelonie modli się firma Pirelli. Włoski producent ogumienia ma bowiem nadzieję na przetestowanie swoich nowych szerszych opon na mokrym torze.
- Z powodu większej powierzchni opon, wzrasta możliwość aquaplaningu - powiedział menedżer Pirelli ds. F1, Mario Isola. - Z drugiej strony większe opony powinny szybciej odprowadzać wodę, a to powinno poprawić wydajność pośrednich i skrajnych deszczówek.
- Dlatego zwróciliśmy się do FIA z prośbą, aby ostatni dzień testów był zorganizowany na sztucznie zmoczonym torze, abyśmy mogli zebrać cenne dane - dodał Isola.
Pierwsza tura testów w Barcelonie odbędzie się w dniach 27 luty - 2 marca. Kolejną zaplanowano na 7-10 marca.
ZOBACZ WIDEO Trener Andrzej Strejlau o duecie Lewandowski-Milik: Wspaniała para