F1: testy przedsezonowe. Co powinieneś wiedzieć przed ich startem?

Natalia Musiał 26 Lutego 2017, 13:47

Getty Images

Testy zimowe, zwane inaczej przedsezonowymi są zawsze pierwszą oficjalną próbą przed nadchodzącym sezonem. W tym roku na gospodarza badań wybrano znany wszystkim doskonale obiekt Circuit de Barcelona-Catalunya. Formuła 1 dotychczas bardzo często udawała się również na inny hiszpański tor zlokalizowany w Jerez.

Organizatorzy zaplanowali w tym roku dwie tury testów:

1. 27 lutego - 2 marca 
2. 7 marca -10 marca 

Tor posiada kilka naprawdę ważnych i jakże istotnych zalet zarówno ze strony logistycznej jak i samej infrastruktury. Przede wszystkim przestrzeń garażowa. Biorąc pod uwagę fakt, że do Hiszpanii przyjedzie dziesięć zespołów z całkowicie nowymi konstrukcjami i ogromem niezbędnego sprzętu, wybór tej a nie innej pętli wydaje się być dosyć wygodnym rozwiązaniem. Ponadto obiekt zlokalizowany jest nieopodal głównych europejskich autostrad, w pobliżu znajdują się również dwa międzynarodowe lotniska.

ZOBACZ WIDEO Niespodziewana porażka SSC Napoli. Zobacz skrót meczu z Atalantą [ZDJĘCIA ELEVEN]

Pętla w Barcelonie jest dobrym miejscem do testowania najnowszych bolidów przede wszystkim ze względu na swój układ. Tor charakteryzuje się wysoką siłą docisku. Posiada zarówno szybkie, techniczne zakręty, jak i te wolne, wymagające od kierowcy skupienia i ogromnej precyzji. Ponadto ekipy mogą sprawdzić moc swojej nowej jednostki napędowej na długiej prostej. Charakterystyka obiektu sprawia, że zawodnicy mogą dzięki niej zbadać samochody pod kątem wielu torów należących do kalendarza F1.

Co z pogodą?

• Mercedes coraz bliżej osiągnięcia 1000 koni mechanicznych

Meteorolodzy na pierwszą turę testów przewidują bardzo przyjazną pogodę, bowiem temperatura ma oscylować w granicach 16-18 stopni C. Przez cały tydzień ma być słonecznie, a deszczowych chmur możemy spodziewać się w Barcelonie dopiero w okolicach soboty. Wszystko wskazuje więc na to, że kierowcy będą mogli spokojnie pokonywać kolejne okrążenia toru Catalunya.

Jeden dzień testów na mokrej nawierzchni

Brak deszczowej pogody podczas pierwszej tury testów nie oznacza, że kierowcy nie sprawdzą swoich konstrukcji w mokrych warunkach. Organizatorzy postanowili pozytywnie odpowiedzieć na prośbę firmy Pirelli o zorganizowaniu jednego dnia testowego na mokrej nawierzchni, co pozwoli im jeszcze bardziej udoskonalić oponę pośrednią i tak zwaną "pełną deszczówkę".

Kierowcy zbadają zachowanie bolidu na mokrym torze w czwartek, ostatniego dnia pierwszej tury. Włodarze obiektu zapewnili, że będą świetnie przygotowani do sztucznego nawodnienia. Z kolei dostawca ogumienia w Formule 1 poinformował, że zabierze do Barcelony blisko 3,500 opon różnego rodzaju.

 * sesja poranna/ sesja popołudniowa ** do potwierdzenia