2 
W lutym na łamach serwisu "Motorsport" Robert Kubica przyznał, że trzy lata temu odrzucił propozycję testów bolidem F1 od Mercedesa, ponieważ nie czuł się na niego gotowy. Teraz, jak sam oznajmił, z chęcią sprawdziłby się za kierownicą takiego samochodu.
- Minęło już trochę czasu, więc mam sobie coś do udowodnienia, ale uważam, że wypadłbym dobrze - mówił krakowianin. - Znów chciałbym przeżyć emocje związane z F1. Jeździłem na wielu symulatorach i wiem, że poradziłbym sobie na 80 proc. torów, ale nie na wszystkich. Musze jednak podkreślić, że testowanie bolidu F1, to coś zupełnie innego niż weekend wyścigowy. W moich ostatnich trzech sezonach w F1, udało mi się osiągnąć niesamowity poziom, do którego teraz mi trochę brakuje. W 2010 roku, kiedy jeździłem w Renault, nie popełniłem żadnego błędu. Żeby osiągnąć taki poziom trzeba ciężko pracować przez kilka lat - dodał.
Dowodzący od kilku sezonów zespołem Mercedesa, Toto Wolff w wywiadzie dla Eleven Sports potwierdził, że jest w stałym koncie z jedynym Polakiem w historii F1, a kwestia testów jest sprawą otwartą.
- Zawsze powtarzam, że bolid będzie dla niego gotowy, jeśli tylko kiedyś będzie miał ochotę na testy - wyznał Austriak z polskimi korzeniami. - To tylko kwestia rozmowy i sprawdzenie jak może to pójść.
ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze
- Będzie startował teraz w wyścigach długodystansowych i zobaczymy jak mu pójdzie. Sprawdzi jak czuje się w kokpicie wyścigowego prototypu i być może trzeba będzie robić krok po kroku. Ale jest szansa - podsumował.
Jeśli Mercedes umożliwiłby Robertowi Kubicy testy bolidem F1, to Polak zasiadł by za kierownicą mistrzowskiego samochodu z 2015 roku. Ze względów na przepisy zespoły mogą bowiem dobrowolnie testować co najmniej dwuletnimi bolidami.
Czy Robert Kubica powinien sprawdzić się ponownie w bolidzie F1? 
