- Mój domowy wyścig jest niesamowity pod wieloma względami - powiedział Daniel Ricciardo, który pochodzi z Perth.
- Każdego ranka gdy przybywamy na tor dostajemy mnóstwo pozdrowień od każdego. Fani są tu bardzo entuzjastyczni - dodał Australijczyk, który ściga się w Red Bull Racing.
Dla Daniela Ricciardo tegoroczne GP Australii będzie bardzo miłe. - Będę miał swoją trybunę, z której jest widok na trzeci, czwarty i piąty zakręt. Słyszałem, że bilety zostały wyprzedane bardzo szybko. To bardzo miłe wyróżnienie, a także dodatkowa motywacja - mówił szczęśliwy.
Jednak wyścig przed własną publicznością, to dodatkowy wysiłek dla Ricciardo. - Zaczynamy w poniedziałek, a kończymy w niedzielę wieczorem. Jest tu duże zainteresowanie mediów, bo to początek sezonu i każdy jest podekscytowany. Wezmę udział w tak wielu wydarzeniach w ilu będę mógł. Będę chciał się dobrze bawić, a w niedzielę mieć powód do świętowania - zakończył Australijczyk.
ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze