Włoski kierowca podczas weekendu w Melbourne zachwycił swoim występem, wskakując do bolidu Saubera dopiero w sobotni poranek, kilka godzin przed oficjalną sesją kwalifikacyjną. Mówiąc o perspektywie kolejnych startów Antonio Giovinazzi zapewnił o swojej gotowości.
- Pierwszym kierowcą Saubera jest Pascal Wehrlein, a ja pełnię funkcję trzeciego kierowcy w Ferrari - ale gdy nadarzy się kolejna okazja, będę chciał ją wykorzystać. Wszystko zależy jednak od Ferrari - powiedział.
Giovinazzi został pierwszym Włochem, który wystąpił w wyścigu F1 od czasu Jarno Trullego, który w 2011 roku zakończył karierę po wyścigu o GP Brazylii. - To bardzo ważne, aby w stawce był włoski kierowca. Teraz muszę ciężko pracować, aby tu zostać - podkreślił rezerwowy Scuderii.
ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze