Lewis Hamilton: Obym nie walczył z Vettelem na strategię

Lewis Hamiltona wyraził nadzieję, że tegoroczny sezon nie zostanie zdominowany przez rywalizację strategów, zamiast rzeczywistych pojedynków pomiędzy kierowcami na torze.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
Lewis Hamilton Materiały prasowe / Mercedes AMG Petronas F1 / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Lewis Hamilton został pokonany na otwarcie sezonu w Australii przez Ferrari i Sebastiana Vettela, którzy perfekcyjnie wykonali swój pit stop, wracając na tor przed bolidem Mercedesa.

Brytyjczyk generalnie cieszył się z faktu, że inny zespół zbliżył się do jego poziomu, ale ma nadzieję na więcej walki "koło w koło". - Gdy widziałem jak Seb wyjeżdża z alei serwisowej w Melbourne, to byłem podekscytowany - przyznał. - Sam utknąłem za innym bolidem, ale było miło zobaczyć, że rywalizacja jest znów tak zacięta.

- Szkoda, że nie doszło między nami do bezpośredniej walki na torze. Oby w trakcie sezonu była jeszcze do tego okazja. Byle tylko nie będzie to sezon pod znakiem strategii - uzupełnił lider Mercedesa.

Hamilton nie ukrywa, że z utęsknieniem czeka na podobne pojedynki jak ten z Nico Rosbergiem podczas GP Bahrajnu w 2014 roku, gdy duet niemieckiego zespołu walczył zaciekle między sobą do samej mety.

ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze

- Nie mogę się doczekać znów takiego dnia - nie ukrywał. - Chciałbym powtórzyć coś podobnego z Sebastianem. To czterokrotny mistrz świata, jeden z najlepszych w swojej generacji. Kibice wstawaliby z foteli oglądając ten pojedynek - podsumował Hamilton.

Czy Lewis Hamilton jest lepszym kierowcą od Sebastiana Vettela?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×