W Australii i Chinach fiński zawodnik kwalifikował się na trzeciej pozycji, uznając wyższość Lewisa Hamiltona i Sebastiana Vettela. W Bahrajnie Valtteri Bottas pokonał swoich największych rywali, zdobywając swoje pierwsze pole position w Formule 1.
Były kierowca Williamsa nie krył swojego zadowolenia po udanych dla niego sobotnich kwalifikacjach.
- Oczywiście jestem bardzo szczęśliwy - rozpoczął. - To moje pierwsze pole position w karierze podczas pięcioletniej kariery w Formule 1. Mam więc za sobą przejechanych kilka ładnych wyścigów. Udało mi się tego dokonać i mam nadzieję, że to pierwsze pole position z wielu kolejnych.
- W ten weekend wykonaliśmy naprawdę dobrą pracę. Skupiliśmy się na tym, aby pokonać jak najwięcej okrążeń wieczorem, w nieco chłodniejszych warunkach. Mam nadzieję, że pomoże nam to w wyścigu. To nie jest łatwy tor, jest techniczny i posiada kilka trudnych punktów hamowania. Wpadając w zakręty łatwo o zblokowanie kół, lub przegapienie wierzchołka, więc trzeba umiejętnie złożyć okrążenie i posiadać dobry balans samochodu - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Katarzyna Kiedrzynek: Trener reprezentacji mnie zszokował, łzy poleciały mi z oczu
Mimo odniesionego sukcesu Bottas zachowuje zimną głowę i nie myśli o triumfie w tegorocznej edycji Grand Prix Bahrajnu.
- Nie ma sensu zaczynać marzyć o zwycięstwie. Musimy pracować jak zespół i zaplanować dobrą strategię na wyścig. Powinniśmy skupić się na niedzielnej rywalizacji i wyciągnąć z niej tyle ile się da. Oczywiście, moja pozycja startowa jest rewelacyjna i myślę, że możemy być jutro mocni. Mam nadzieję, że ustrzelimy pierwszy w tym roku dublet.
Hamilton i Vettel mają tyle samo punktów w klasyfikacji. Który z nich będzie miał ich więcej po najbliższym wyścigu? Oglądaj treningi, kwalifikacje i wyścig 2017 FORMULA 1 GULF AIR BAHRAIN GRAND PRIX w ten weekend w Eleven i Eleven Sports na elevensports.pl lub u takich operatorów jak nc+, Cyfrowy Polsat, UPC, Vectra, Multimedia, Toya, INEA czy Netia.
Czy Valtteri Bottas wygra rundę na torze Sakhir? 
