Sergio Perez do GP Bahrajnu startował z odległej, 18. pozycji. Jednak już na pierwszym okrążeniu wyprzedził pięciu rywali. Jednak nie tylko Meksykanin miał sporo pracy na starcie. Na pierwszym okrążeniu toru Sakhir mieliśmy wiele pojedynków. Dlatego Meksykanin uważa, że w tym sezonie kierowcy nie mogą asekuracyjnie podchodzić do startu, ponieważ w dalszej fazie wyścigu, zawodnicy przy ograniczonych możliwościach wyprzedzania walczą o znacznie większą stawkę.
- Na pewno pierwsze okrążenie jest obecnie bardzo istotne - powiedział Perez dla "Motorsport". - Trzeba podejmować skalkulowane ryzyko, zwłaszcza gdy się jest w grupie. Oczywiście musimy uważać, bo wokół jest sporo debiutantów. Nie zawsze jest łatwo maksymalnie wykorzystać pierwsze okrążenie - dodał kierowca Sahara Force India F1 Team.
Perez nawiązał także do swojego pierwszego okrążenia z ostatniego Grand Prix. - Zobaczyłem lukę między Alonso a Sainzem podczas hamowania w pierwszym zakręcie. Obok mnie jechał Ericsson, ale nie dałem się mu wyprzedzić. Pomyślałem, że muszę to wykorzystać i udało się.
- Ważne, żeby w nikogo nie uderzyć, ani nie przebić opony czy uszkodzić przedniego skrzydła. Trzeba być bardzo precyzyjnym, bo nigdy nie wiesz, co kierowca jadący przed tobą może zrobić. Trzeba szybko reagować. Jeśli będzie hamować zbyt wcześnie, to się z nim rozbijesz - zakończył.
ZOBACZ WIDEO: Łukasz Jurkowski: To będzie piekło i wielkie przeżycie, tworzymy nową historię KSW