Od momentu powrotu do Formuły 1 w 2015 roku Honda współpracowała wyłącznie z McLarenem. Japoński producent szybko jednak zrozumiał, że rozszerzenie wpływów w F1 pozwoli na przygotowanie bardziej konkrecyjnych silników.
- Od początku naszej działalności w F1 zapewniliśmy, że jesteśmy gotowi na pomoc całemu środowisku i z tego punktu widzenia naszym obowiązkiem jest wspieranie większej ilości zespołów - oznajmił szef Hondy w F1, Yusuke Hasegawa.
- To również spore korzyści dla nas bo otrzymujemy w ten sposób więcej danych z toru i okazji do testów. Nie zaprzeczamy więc, że będziemy mieli drugi, a nawet trzeci zespół - dodał.
Do tej pory silniki Hondy narażają McLarena na kompromitację. Szczególnie na początku obecnego sezonu. Mimo tego Japończycy nie narzekają na brak zainteresowania swoim produktem. Tajemnicą poliszynela jest fakt, że blisko umowy z Hondą na sezon 2018 jest Sauber. Kontrakt z kolejną stajnią byłby jednak sporą sensacją.
- Rozmawiamy z różnymi zespołami, ale w tej chwili nie możemy powiedzieć nic więcej - dodał Hasegawa.
Walka o mistrzostwo świata F1® przenosi się do Europy! Zobacz rywalizację Ferrari z Mercedesem w 2017 FORMULA 1 VTB RUSSIAN GRAND PRIX Rosji od 28 do 30 kwietnia w kanałach ELEVEN SPORTS na elevensports.pl lub u takich operatorów jak nc+, Cyfrowy Polsat, UPC, Vectra, Multimedia, Toya, INEA czy Netia.
ZOBACZ WIDEO Katarzyna Kiedrzynek: Trener reprezentacji mnie zszokował, łzy poleciały mi z oczu