Sebastian Vettel ma nadzieję, że Red Bull włączy się do walki

PAP/EPA / TRACEY NEARMY
PAP/EPA / TRACEY NEARMY

Za niespełna dwa tygodnie F1 zawita na kontynent europejski. Sebastian Vettel liczy, że Red Bull Racing, który szykuje na GP Hiszpanii duże poprawki do swojego bolidu, włączy się do walki w tej części sezonu.

W tym artykule dowiesz się o:

Pierwsze cztery rundy sezonu 2017 wyraźnie pokazały, że Ferrari i Mercedes są siłą dominującą w stawce Formuły 1. Konstruktorów dzieli w tabeli zaledwie jeden punkt. Trzeci Red Bull Racing ma od nich ponad połowę mniej "oczek".

Stajnia z Milton Keynes planuje jednak na nadchodzącą rundę w Barcelonie aktualizacje swojego RB13, by zniwelować stratę do dwóch czołowych zespołów. Na osiągnięcie pożądanych rezultatów czeka szefostwo ekipy oraz jego kierowcy - Daniel Ricciardo oraz Max Verstappen, którzy nie byli w stanie zbliżyć się dotychczas do liderów mistrzostw. Co ciekawe na powrót Red Bulla do konkurencyjnej formy czeka także lider klasyfikacji - Sebastian Vettel.

Czterokrotny mistrz świata ma nadzieję, że poprawki, które zespoły zwykle szykują na europejską część sezonu sprawią, że stawka nieco się wyrówna, co da im większą radość ze ścigania. - Myślę, że będzie bardzo blisko pomiędzy nami i Mercedesem, a przynajmniej mam taką nadzieję. Liczę też na to, że Red Bull znajdzie dobre tempo - rozpoczął Niemiec.

- Pojawiło się wiele pogłosek odnośnie aktualizacji w ich samochodzie. Są silnym zespołem, wiedzą jak zbudować szybki bolid. Pozostaje pytanie, kiedy tego dokonają. Im szybciej, tym bardziej ekscytujące będzie to dla nas.

- Jestem przekonany, że posiadamy w naszej ekipie właściwych ludzi, dobre zaplecze i osiągniemy postęp. Oczywiście zależy to także od tego, co zrobią pozostali - wyznał kierowca Scuderii, który ma obecnie 13 punktów przewagi nad drugim w tabeli Lewisem Hamiltonem.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 62. Ryszard Pawłowski spadał z lawiną w Himalajach. "Wydarzył się cud. To było niesamowite!" [3/5]

Komentarze (0)