Japoński dostawca jednostek napędowych od początku sezonu boryka się zawodnością swojego silnika. Liczne awarie utrudniają kierowcom McLarena nie tylko walkę o punkty, ale bardzo często sprawiają, że nie są oni w stanie ukończyć wyścigu.
Większość zespołów wprowadzi na nadchodzące Grand Prix Hiszpanii aktualizacje do swoich samochodów. Jak wyznał Fernando Alonso, jego ekipa w odróżnieniu od reszty skupi się na zniwelowaniu zawodności.
- Po tak trudnych wyścigach, nie jestem pewien, czego możemy oczekiwać od zbliżającego się weekendu. Spodziewamy się wprowadzenia kilku nowych części, czego dokonujemy w trakcie każdej rundy. Nie możemy jednak skupić się w pełni na wydajności, dopóki nie rozwiążemy naszych problemów z niezawodnością. To jest zawsze głównym celem - rozpoczął Hiszpan.
Dwukrotny mistrz świata liczy na to, że rozpoczynający europejską część sezonu weekend będzie początkiem ich drogi do osiągnięcia pożądanych przez ekipę rezultatów. - Wiem, że zespół pracuje niesamowicie ciężko, aby dotrzeć do sedna najświeższych problemów. Mam nadzieję, że możemy mieć spokojny weekend z niewielką liczbą problemów.
ZOBACZ WIDEO Gwiazda światowego boksu przegrywa przed czasem, to koniec kariery?
Słowa swojego kierowcy poparł dyrektor stajni z Woking ds. wyścigów - Eric Boullier. - Nie spodziewamy się jakiejś szczególnej zmiany fortuny w tym wyścigu. Jednak postawa Stoffela w Grand Prix Rosji była małą nagrodą za całą ciężką pracę, która została wykonana za kulisami, w celu rozwiązania problemów w zawodnością. Mam nadzieję, że to zwiastun pozytywnych rzeczy, które nadejdą dla zespołu.
- Podobnie jak większość zespołów skorzystamy z okazji i wprowadzimy nowe elementy do samochodu. Liczę, że uda nam się wykonać solidne przejazdy i zobaczyć poprawę naszej niezawodności.