22-letni Carlos Sainz po czterech wyścigach obecnej kampanii może mówić o swoim najlepszym wejściu w sezon od debiutu w F1. Hiszpan punktował w 3 z 4 wyścigów, odpadając raz po kolizji z Lancem Strollem.
- Uważam, że jestem obecnie w zespole, gdzie ludzie mnie zauważają. Schlebia mi to, że są tacy, którzy myślą, że powinienem mieć bolid zdolny do walki o zwycięstwa czy tytuł. Nie sądzę jednak, że mój obecny samochód nie był mnie godny - powiedział w wywiadzie dla El Confidencial Sainz.
- Toro Rosso to poważny zespół, który powoli pokazuje, że może robić solidne rezultaty z bardzo silnym sztabem technicznym. Wiele ekip chciałoby mieć u siebie Jamesa Keya (szef techniczny). Mamy swój budżet, nie największy, ale robimy co w naszej mocy. Jestem tu szczęśliwy - dodał 22-latek z Madrytu.
Sainz jest w trakcie swojego trzeciego sezonu w F1. Przed jego rozpoczęciem zawodnik był kuszony mocno przez fabryczny team Renault, ale jego odejście zablokował Red Bull, do którego należy Toro Rosso, a który sam wiąże z Sainzem nadzieje na przyszły rok.
ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze