Młody Thomas w garażu Ferrari (wideo)

Getty Images / Ferrari
Getty Images / Ferrari

Małego Thomasa po GP Hiszpanii znają już chyba wszyscy. Skradł on serca fanów F1, gdy realizator transmisji pokazał go rozpłakanego po kolizji Kimiego Raikkonena. Jednak Ferrari uszczęśliwiło swojego młodego kibica.

W tym artykule dowiesz się o:

Trzeba przyznać, że dzięki zachowaniu Ferrari, nie tylko zespół, ale i Formuła 1 zyskała niesamowity pozytywny PR po GP Hiszpanii. Dotychczas nie widzieliśmy takich obrazków podczas wyścigów, aby któryś z kibiców znalazł się tak blisko swojej ukochanej ekipy.

Thomas, bo o nim mowa, rozpłakał się, gdy Kimi Raikkonen odpadł z wyścigu po kolizji z Maxem Verstappenem. Realizator transmisji, dzięki któremu wcześniej widzieliśmy szczęśliwego fana Ferrari, tym razem zobaczyliśmy go całego we łzach. Widziano to także w garażu zespołu z Maranello, więc odpowiedni ludzie od razu wzięli się za poszukiwania Thomasa.

Kilkadziesiąt minut później chłopak wraz z rodzicami znalazł się w motorhome Ferrari, gdzie oglądał ciąg dalszy wyścigu. Na pocieszenie otrzymał gadżety włoskiego zespołu, ale prawdziwa niespodzianka była dopiero przed nim. W pomieszczeniu pojawił się Raikkonen. Fin zaskoczył swoją obecnością rodziców i zszokowanego Thomasa. Chwilę później młody fan Ferrari pozował do zdjęć oraz otrzymał czapki z autografem Raikkonena.

Po wyścigu Thomas świętował drugie miejsce Sebastiana Vettela stojąc kilkadziesiąt metrów od podium.

Formuła 1 przygotowała specjalny filmik z tego wydarzenia, który można zobaczyć poniżej:

Komentarze (0)