Lewis Hamilton wciąż nie radzi sobie z bolidem

PAP/EPA / YURI KOCHETKOV / Lewis Hamilton
PAP/EPA / YURI KOCHETKOV / Lewis Hamilton

Lewis Hamilton po raz kolejny przyznał, że tegoroczna maszyna Mercedesa jest trudnym w prowadzeniu samochodem, a znalezienie odpowiednich ustawień wymaga sporo czasu.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed kolejnymi zawodami w Monako, Lewis Hamilton potwierdził, że spodziewa się, podobnie jak w ostatnich wyścigach, sporej pracy nad wydobyciem najwyższej prędkości z bolidu Mercedesa W08.

- Podoba mi się, że jest on tak trudny w prowadzeniu - wyjaśnił Brytyjczyk. - Wygląda to tak jakbym wsiadał na byka, którego mam okiełznać. Z naszym samochodem jest identycznie. To wielkie wyzwanie.

- W przeszłości otrzymywałem bolidy, które były piękne i prowadziły się bardzo łatwo. Ja jednak lubię wyzwania. Dzięki nim wspólnie z inżynierami możemy rozwijać nasze granice. Podejmujemy pewne decyzje z większą precyzyjnością. Walczymy z bolidem cały weekend, co zresztą słychać w naszych rozmowach radiowych - dodał.

Poza kwestią balansu bolidu, fachowcy zastanawiają się jak Mercedes ze swoim długim rozstawem osi spisze się na ciasnej pętli w Monte Carlo.

ZOBACZ WIDEO: Michał Kwiatkowski: To był dla mnie szok. Długo nie będę mieć takiego przeżycia

- Trudno mi sobie wyobrazić ten bolid w niektórych wąskich sekcjach - przyznał szczerze Hamilton. - W Hiszpanii byliśmy szybcy w ostatnim wolnym sektorze. Czy to oznacza, że w najwolniejszym w kalendarzu torze w Monako będziemy najszybsi? Zobaczymy - podsumował kierowca Mercedesa.

Weekend z Grand Prix Monako rozpocznie się tradycyjnie w czwartek od dwóch treningów. Piątek będzie dniem wolnym. W sobotę kierowcy wrócą na tor.

Komentarze (1)
avatar
AVE STAL
25.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie radzi sobie z bolidem ale radzi sobie z sziszą , może niech połączy jedno z drugim w końcu wody nie wozi wiec miejsce na sziszkę sie znajdzie w bolidku......