W piątek Cyril Abiteboul zabrał głos na temat przyszłości Roberta Kubicy. Dyrektor Renault powiedział, że nadal są pewne znaki zapytania, jeśli chodzi o konkurencyjność polskiego kierowcy. Francuz chciałby sprawdzić 32-latka podczas kolejnych testów, ale zabrania mu tego regulamin.
- F1 mocno ograniczyła dni testowe. W idealnym świecie wykonalibyśmy ich mnóstwo. Sprawdzilibyśmy czy Robert może poradzić sobie z jazdą w wyścigu. To może być możliwe, ale może się też okazać niemożliwe - mówił Abiteboul.
Zgodnie z regulaminem Formuły 1, Kubica najwcześniej mógłby odbyć jazdy testowe tegorocznym samochodem w Abu Zabi, już po zakończeniu sezonu. Jednak Renault chce podjąć decyzję odnośnie swojego składu znacznie wcześniej. Dlatego niemiecki "Speedweek" jest zdania, że to tylko zasłona dymna. Wszystko po to, aby usprawiedliwić występy Kubicy w piątkowych treningach jeszcze w tym roku.
- Robert musi udowodnić Renault, że jest w stanie poradzić sobie z trudami weekendu. Rozwiązanie jest oczywiste. 90 minut wolnego treningu. W padoku F1 są już pierwsze spekulacje, gdzie można by dać szansę 32-letniemu Polakowi. W Malezji, gdzie kierowcy cierpią z powodu upału i ogromnej wilgotności powietrza - twierdzi dziennikarz Mathias Brunner.
Według informacji niemieckiego dziennikarza, Kubica od dawna przechodzi przez specjalny program treningowy i jest w lepszej formie fizycznej niż przed siedmioma laty. Pomagać mają mu w tym ćwiczenia w terenach górskich, gdzie mamy do czynienia z niedoborem tlenu. Trening w takich warunkach zwiększa wydajność organizmu. Świadczyć mają o tym m. in. wyprawy z Alessandro Petacchim. 32-latek spędza na rowerze kilka godzin dziennie.
- Kubica jest gotowy na kolejne zadanie - dodaje Brunner.
ZOBACZ WIDEO Jaka przyszłość przed Robertem Kubicą? "To niesamowity przykład"