Szef Red Bulla nie rozumie strachu przed jazdą F1 w deszczu
Według Christiana Hornera z Red Bulla kwalifikacje do GP Włoch były przedłużane w czasie zbyt długo, w obawie o stojącą na torze wodę przez opady deszczu.
- Szczerze mówiąc, wydaje mi się, że sędziowie zachowali się bardzo konserwatywnie. Powiedziałbym nawet, że zbyt konserwatywnie - uważa szef Red Bulla, Christian Horner. - Formuła 1 nie jest sportem, który wymaga wyjątkowo dobrej pogody.
- Z punktu widzenia bezpieczeństwa jest to zrozumiałe, że w tym przypadku zachodziła potrzeba zachowania pewnej ostrożności, ale mogliśmy wrócić na tor znacznie szybciej - dodał.
Temat wznawiania wyścigu w trakcie padającego deszczu i krótko po jego opadach również w przeszłości wzbudzał kontrowersje wśród kibiców. Horner nie sądzi jednak, by była to kwestia do wyjaśnienia w gronie zespołów i szefostwa Formuły 1. - To raczej sprawa wewnętrzna dla FIA - uważa Brytyjczyk.
ZOBACZ WIDEO Adam Tomiczek: Jechałem cały czas swoje