Valtteri Bottas jest obecnie kierowcą zespołu Stake F1 Team, który został przejęty przez Audi. Niemcy oficjalnie zadebiutują w Formule 1 w sezonie 2026, ale już teraz podejmują kluczowe decyzje. Kierownictwo firmy nie ma przekonania do Bottasa i nie otrzymał on propozycji dalszej współpracy. Do ekipy z Hinwil trafił już za to Nico Hulkenberg. Kandydatem do roli partnera "Hulka" jest z kolei Carlos Sainz, choć Hiszpan nie podjął jeszcze decyzji.
W ostatnich tygodniach wydawało się, że przygoda Bottasa z F1 dobiega końca, gdyż żaden z zespołów nie był zainteresowany Finem. Wydarzenia na rynku transferowym ułożyły się jednak korzystnie dla 34-latka. Z ustaleń racingnews365.com wynika, że zainteresowanie kierowcą wyraziły Williams oraz Alpine.
Zespół z Grove szuka kierowcy, który wraz z Alexandrem Albonem będzie rozwijał bolid w kolejnych latach. Bottas świetnie zna otoczenie Williamsa, bo to właśnie w tej ekipie debiutował w F1 przed dekadą. Na dodatek Fin ma dobre relacje z Jamesem Vowlesem. Obecny szef brytyjskiej ekipy współpracował z nim wcześniej w Mercedesie.
ZOBACZ WIDEO: "Mam co robić w życiu". Interesujące słowa Rusieckiego na temat zmiany prezesa Fogo Unii
Z kolei Alpine po sezonie 2024 może być zmuszone do wymiany całego składu. Wynika to z faktu, że Esteban Ocon i Pierre Gasly nie są zadowoleni z obecnej formy zespołu z Enstone. Obaj Francuzi rozglądają się za innymi fotelami w F1 i budzą spore zainteresowanie na rynku transferowym. Ocon jest kandydatem do jazdy w Williamsie i jeśli 27-latek postawi na stajnię z Grove, to Alpine może sięgnąć po... Bottasa.
Bottas był też widziany w domu gościnnym Williamsa podczas GP Emilia Romagna na torze Imola. - Czasem składam takie wizyty. James Vowles jest moim dobrym znajomym. W naszym motorhome skończyła się kawa, więc podskoczyłem do Williamsa, aby się napić - w ten sposób fiński kierowca odniósł się do plotek transferowych, cytowany przez planetf1.com.
- Nie mam nic więcej do powiedzenia. Po prostu rozmawialiśmy o życiu. Oczywiście, jeśli nie masz kontraktu, to zawsze chcesz sprawdzić inne opcje. W mojej sytuacji jest to całkiem normalne - dodał Bottas.
Czytaj także:
- Rywal pomógł Verstappenowi z pole position. Znalazł sojusznika w innym zespole
- Kacper Sztuka blisko podium. Świetny wynik Polaka na zapleczu F1