- Jeśli naprawdę musimy wskazać w tej sytuacji jednego kierowcę winnego bardziej niż pozostali, to trzeba powiedzieć, że Vettel mógł się zachować lepiej - stwierdził w wywiadzie dla dziennika "La Gazzetta dello Sport" Jarno Trulli, jeden z weteranów Formuły 1, który wziął udział w ponad 250 wyścigach.
Zdaniem byłego kierowcy Renault i Toyoty, różnica jaka dzieli w tym momencie walczących o tytuł Sebastiana Vettela i Lewis Hamiltona w żaden sposób nie skazuje jeszcze lidera Ferrari na porażkę w staraniach o czwarte mistrzostwo świata.
- Tytuł zdobywa się na końcu, nie teraz - podkreślił Trulli. - Mistrzostwa wydają się być mocno wyważone. 28 punktów z perspektywy tego sezonu wydaję się ogromną zaliczką, ale jeden zły krok Mercedesa i Vettel wróci do gry.
- Po obecnym Ferrari można spodziewać się wszystkiego. Okazywali się konkurencyjni, gdy nikt na to nie liczył. Pamiętajmy, że wszystko kończy dopiero po ostatnim wyścigu - dodał Włoch.
ZOBACZ WIDEO Serie A: istna demolka, Napoli nie miało litości! Zobacz skrót meczu z Benevento [ZDJĘCIA ELEVEN]