Robert Kubica otrzymał odpowiedź na ważne pytanie. "Potrzebowałem tego bodźca w moim życiu"

Getty Images / Na zdjęciu: Robert Kubica
Getty Images / Na zdjęciu: Robert Kubica

W ostatnich dniach nie ustają spekulacje na temat przyszłości Roberta Kubicy. Polak jest bliski powrotu do Formuły 1, w której ostatni wyścig zanotował na koniec sezonu 2010. - Pracujemy nad jakimś fajnym rozwiązaniem na przyszłość - mówi Kubica.

Ostatnie tygodnie są niezwykle intensywne dla Roberta Kubicy. Polak latem odbył szereg testów za kierownicą samochodu Formuły 1. Najpierw był to model z 2012 roku, następnie Renault zaprosiło Kubicę na próbne jazdy na Węgrzech. Tam otrzymał do dyspozycji tegoroczny pojazd.

Wtedy też pojawiły się pogłoski, że Kubica może wrócić do F1. Polakiem miało być zainteresowane Renault. Ten kierunek jest już nieaktualny, bo Francuzi postawili na Carlosa Sainza.

- Renault wybrało Carlosa Sainza na przyszły rok. Uważam, że całokształt przygody z Renault i tak należy oceniać pozytywnie. W ostatnich trzech miesiącach miałem okazję pojeździć w trzech testach, w tym w ostatnim, oficjalnym na Węgrzech i za to należy podziękować. Przede wszystkim miałem okazję zasiąść po sześciu latach za kierownicą bolidu Formuły 1. To były wspaniałe wrażenia i jestem za nie wdzięczny - mówi 32-latek w rozmowie z "Przeglądem Sportowym"

Decyzja Francuzów nie oznacza, że przed Kubicą zamknęły się drzwi do F1. Polak ostatnio jest wymieniany jako kandydat do jazdy w Williamsie. - Trochę się u mnie dzieje. Więcej niż wydaje się z zewnątrz, bo nastał okres dłuższej ciszy, jeśli chodzi o nowe wiadomości z naszej strony. My po prostu pracujemy i staramy się znaleźć jak najlepsze rozwiązanie dla mnie na następny rok. Staramy się do tego podchodzić na zimno. Ze spokojem. Zobaczymy, co ta praca przyniesie - dodaje polski kierowca.

ZOBACZ WIDEO Miłka Raulin chce wejść na Mount Everest

W ostatnich dniach nie brakowało też negatywnych informacji na temat Polaka. Niemiecki "Auto Bild" podawał, że problemem Kubicy jest niesprawna prawa ręka, która ucierpiała w wypadku w rajdzie w 2011 roku. Zdaniem niemieckich dziennikarzy, 32-latek musi prowadzić samochód jedną ręką i przez to cierpi jego tempo na dłuższych dystansach.

- Za dużo się mówi o rzeczach, o których nie ma dużo, czy nawet jakichkolwiek informacji. Do tego już jednak przywykłem. Każdy ma prawo do swoich opinii, ale bardzo mało osób wie, jak było naprawdę. Przede wszystkim dzięki tym testom miałem możliwość przetestowania na Węgrzech bolidu z 2017 roku, co pozwoliło mi zebrać sporo cennych informacji na temat nowej Formuły 1. To było najważniejsze - komentuje ostatnie doniesienia zachodnich dziennikarzy Kubica.

Na ten moment Kubica nie jest w stanie określić jak będzie wyglądać jego przyszłość. Według nieoficjalnych informacji, w październiku Polak miałby przetestować samochód Williamsa z 2014 roku. Wtedy też Brytyjczycy mają podjąć decyzję, czy podpisać z nim kontrakt na sezon 2018. W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" polski kierowca podkreśla, że ciągle w grę wchodzą starty w innej serii niż F1.

Komentarze (4)
avatar
kosmat21
26.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy tylko ja tak mam? Jak wchodzęna Syfiaste Fakty i chcę coś skomentować to muszę się zalogować. Jak klikam zaloguj to wywala mnie z artykułu i przekierowuje do kokpitu. Ja klikne wstecz to je Czytaj całość
avatar
Anzelm Małomówny
26.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
jak zwykle tytuł artykułu ma się nijak do treści 
avatar
ThorinS
26.09.2017
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
To jaką w końcu ważną odpowiedź otrzymał?? Bo jakoś nie mogę tego znaleźć w artykule... 
avatar
Tadeusz Kurzawski
26.09.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ha,ha ha i tylko tyle .