Robert Kubica mógł testować Williamsa już przed tygodniem "Stroll wszystko zablokował"

PAP/EPA / Williams F1 Team
PAP/EPA / Williams F1 Team

Brytyjski dziennikarz Mark Hughes twierdzi, że Williams był gotowy w ubiegłym tygodniu do testów z Robertem Kubicą na torze Suzuka w Japonii. Plan spalił jednak na panewce przez Lawrence'a Strolla.

Ekspert telewizji Sky Sports F1 oraz publicysta "Motorsport Magazine", Mark Hughes powołując się na własne źródła podał, że tegoroczny debiutant w F1, Lance Stroll przed ostatnim wyścigiem w Singapurze odbył dwa testy bolidem Williamsa z 2014 roku na torze Suzuka. Z tego samego samochodu miał później skorzystać Robert Kubica.

Williams planował zorganizować prywatne testy z Polakiem w Japonii dzień po próbach 18-letniego Kanadyjczyka. Pomysł nie doszedł jednak do skutku przez ojca młodego kierowcy stajni z Grove.

Miliarder Lawrence Stroll, który opłaca jazdę swojego syna w samochodzie Williamsa, dzień po testach Lance'a w Japonii zdecydował o natychmiastowym transporcie bolidu do Stanów Zjednoczonych, gdzie nastolatek będzie jeździł na torze Circuit of The Americas, celem przygotowania do debiutu w Grand Prix USA w Austin.

Zachowanie Strolla seniora zdaniem Hughesa może potwierdzać tezę, że Kanadyjczyk nie chciałby Roberta Kubicy w drugim bolidzie Williamsa w sezonie 2018, o czym donosiły liczne źródła. We wtorek Williams zaprzeczył podobnym spekulacjom w oficjalnym komunikacie. Nie wyjaśniono jednak kwestii wspomnianych testów na torze w Japonii.

ZOBACZ WIDEO Jacek Jaroszewski: Powrót Arka Milika na przełomie lutego i marca

Polski kierowca musi teraz starać się o własne wsparcie finansowe dla testów w samochodzie Williamsa. Te zdanie Hughesa mogłyby się odbyć na jednym z europejskich torów F1. Po ich zakończeniu zespół miałby podjąć ostateczną decyzję, czy postawi na Kubicę w miejsce Felipe Massy.

Faworytem eksperta "Motorsport Magazine" do posady w Williamsie staje się jednak Paul di Resta. Szkot w lipcu wypadł doskonale podczas nieoczekiwanego powrotu do F1 jako zastępca chorego Felipe Massy. Wrażenia jakie po sobie zostawił dają mu mocną pozycję w gronie inżynierów brytyjskiej stajni.

Komentarze (8)
avatar
2PAG KSF
28.09.2017
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Nie wrócą już czasy, gdy w F1 jeździli najlepsi kierowcy. Teraz to cyrk dla synalków bogaczy. 
avatar
Tomasz Tsa
28.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Podajcie dowody WP! 
avatar
Przemysław Narbutt
27.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dlatego nie oglądam już F1. Patrząc też na piłkę kopaną to też się odechciewa. LM zamieni się w LB (Ligę Budżetów) 
avatar
użytkownik usunął konto
27.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Prawda, prawda. Tu chodzi o bogatych, a nie (no, może i) dobrych kierowców. Inaczej ten "sport" się skończy. Kto kupuje szybkie samochody? Życzę Robertowi, żeby ktoś uwierzył, że jest nadzwycza Czytaj całość
Jan Kalinowski
27.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
kubica nie ma zadnych szans na F-1 spali swoja szanse pare lat lemu i to co sie w tej chwili mowi i robi w sprawie kubicy to tylko puste gadanie a jakies ankiety jakies żadania kibicow a kto to Czytaj całość