Valtteri Bottas udanie rozpoczął swoją przygodę w Mercedesie. Jednak druga część sezonu nie jest już tak dobra. Fin bardzo słabo spisał się w GP Malezji, gdzie dojechał na piątym miejscu ze stratą 40 sekund do Lewisa Hamiltona, który był drugi.
- Na pewno jest ciężko. Szczerze mówiąc, to może być mój najtrudniejszy okres w karierze pod względem tego, jak się czuję gdy wchodzę do bolidu. Chcę ścigać się na dobrym poziomie, ale z różnych powodów jest z tym problem. Mam wiele znaków zapytania, podobnie jak zespół - powiedział Bottas.
Fin przyznał, że musi szybko odnaleźć klucz do rozwiązania swoich problemów. Będzie to konieczne dla niego oraz dla zespołu. - Nikomu nie będzie to przynosiło korzyści, jeżeli to będzie długo trwało. Zespół potrzebuje punktów, ja również. Musimy zrobić wszystko co się da, ale tak jak mówiłem, mamy sporo znaków zapytania - dodał.
Bottas wyjaśnił, na czym polega jego największy problem. - Nie radzę sobie z przodem bolidu, a teraz dodatkowo tracę kontrolę w środku zakrętu. Jest wtedy problem ze skręcaniem, a lewa przednia opona się przegrzewa. Gdy dzieje się to w szybkim zakręcie, to ślizgają się wszystkie cztery koła. W trakcie wyścigu jest problem z utrzymaniem właściwej temperatury opon - zakończył kierowca Mercedes.
ZOBACZ WIDEO "Biegacze" - opowieść o przekraczaniu barier