Robert Kubica lepszą opcją niż Pascal Wehrlein. "Nie można ignorować jego talentu"

PAP/EPA /  	XPB Images/Press Association Ima / Robert Kubica za kierownicą modelu R. S. 17
PAP/EPA / XPB Images/Press Association Ima / Robert Kubica za kierownicą modelu R. S. 17

Mercedes usiłuje załatwić kontrakt Pascalowi Wehrleinowi w Williamsie. Zdaniem Stephena Campa z "Read Motorsport", lepszym wyborem byłby Robert Kubica. - Nie możemy ignorować jego talentu - twierdzi.

W sezonie 2018 w Williamsie na pewno zobaczymy 18-letniego Lance'a Strolla. Kanadyjczyk ma ważny kontrakt z zespołem, na dodatek jego ojciec wspiera finansowo brytyjską ekipę. Za rok startów syna płaci ok. 30 mln euro. Niewiadomą pozostaje obsada drugiego fotela w Williamsie.

Do tej pory o jedno wolne miejsce zaciekle rywalizowali Felipe Massa, Robert Kubica oraz Paul di Resta. W tym celu Polak i Szkot przeszli nawet specjalne testy na Hungaroringu. - Bierzemy pod uwagę nie tylko te nazwiska - mówił podczas weekendu F1 w Austin Paddy Lowe, dyrektor techniczny Williamsa.

Nie jest tajemnicą, że Mercedes naciska na Williamsa w sprawie zakontraktowania Pascala Wehrleina. Niemcy nie chcą, aby ich podopieczny wylądował poza Formułą 1, a brytyjski zespół jest jedyną opcją dla 23-latka. Przyznał to Toto Wolff w rozmowie z niemieckimi mediami.

Wehrlein ma tylko 23 lata i niewielkie doświadczenie w królowej motorsportu. Biorąc pod uwagę posiadanie w zespole ledwie 18-letniego Strolla, Williams stworzyłby jeden z młodszych składów w padoku. - Wehrlein nie ma doświadczenia technicznego, pomimo faktu, że miał już okazję jeździć różnymi samochodami. Williams potrzebuje czegoś więcej - uważa Stephen Camp z brytyjskiego "Read Motorsport".

ZOBACZ WIDEO: Pudzianowski po KSW 40: zdecydował charakter (wideo)

Nie jest tajemnicą, że Williams na sezon 2018 najchętniej zatrudniłby doświadczonego kierowcę, który pomógłby rozwinąć samochód. Obecna konstrukcja ekipy z Grove ma mocny silnik Mercedesa, ale równoczesnie jedno z gorszych podwozi w F1.

W pracach nad pojazdem Williamsowi mógłby pomóc Kubica. - Kubica ciągnął już BMW i Renault do przodu, wykorzystując swoje tempo i wiedzę. Potrafił wycisnąć wszystko co najlepsze z tych samochodów. Nie można ignorować jego talentu - dodał Camp.

Tymczasem Williams ma ogłosić swoją decyzję odnośnie składu kierowców dopiero po zakończeniu sezonu w Abu Zabi. Ta informacja w poniedziałkowy wieczór zaskoczyła ekspertów. Może ona oznaczać, że Brytyjczycy chcą dać szansę Kubicy podczas treningu albo posezonowych testów w F1.

- Kubica nie jeździł w F1 od siedmiu lat. Trzeba mu stworzyć okazję, dać czas za kierownicą samochodu. Jestem przekonany, że jest w stanie odzyskać rytm jazdy sprzed lat - podsumował brytyjski dziennikarz.

Komentarze (2)
avatar
Sargon
24.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekaw jestem kiedy ta epopeja o powrocie Roberta się zakończy i zaczną się prawdziwe konkrety... 
avatar
Raptor_84
24.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jak Robert wróciłby to f1 byłaby to dobra wiadomość