Bukmacher sceptycznie nastawiony na powrót Kubicy. Kibice jednak wierzą

PAP/EPA / Szilard Koszticsak / Na zdjęciu: Robert Kubica
PAP/EPA / Szilard Koszticsak / Na zdjęciu: Robert Kubica

Jedna z polskich firm bukmacherskich wystawiła kursy odnośnie ewentualnego powrotu Roberta Kubicy do Formuły 1. Wysoki kurs zamierzają wykorzystać kibice.

W tym artykule dowiesz się o:

"Czy Robert Kubica wystąpi w GP Australii 2018?" - tak brzmi zakład, który można obstawić u jednej polskiej firmy bukmacherskiej. Bukmacher ten wystawił kursy, które wskazują, iż Polaka nie zobaczymy na starcie wyścigu w Melbourne.

Na każdą postawioną złotówkę, iż Roberta Kubicy zabraknie na starcie w Australii można zarobić 60 groszy (bez odjęcia podatku). Jednak wierni kibice polskiego kierowcy zamierzają poświęcić trochę gotówki, aby zanotować zysk. W przypadku gdyby krakowianin pojawiłby się w GP Australii, za każdą postawioną złotówkę, można wygrać drugie tyle - oczywiście bez odjęcia podatku.

Warto dodać, iż kursy wystawione przez bukmachera nie oznaczają, iż Polaka na pewno zabraknie w Melbourne. Po prostu oferta ta na chwilę obecną została wyznaczona przez rynek bukmacherski. W przypadku, gdy nagle kibice zaczną stawiać na występ 32-latka w Australii, kursy powinny się odwrócić.

Wierni kibice czekają obecnie na decyzję Williamsa, który zdaniem mediów przedstawił już ofertę Kubicy na starty w sezonie 2018. Polak ma mieć możliwość testów tegorocznym bolidem po zakończeniu mistrzostw świata na torze w Abu Zabi. Są to jednak wciąż nieoficjalne informacje.

"Lepiej po cichu robić swoje, a potem zaskoczyć wynikiem" - wydaje się, że w obecnej chwili tym mottem podąża Kubica, a słowa te wypowiedział on sam kilka lat temu, które teraz pasują do sytuacji krakowianina jak nigdy wcześniej.

ZOBACZ WIDEO: Kamil Glik: Artur jest osobowością z mocnym charakterem

Źródło artykułu: