Od pewnego czasu trwają spekulacje dotyczące przyszłości Roberta Kubicy. Coraz więcej dziennikarzy jest przekonanych, że Polak już podpisał kontrakt z Williamsem i w przyszłym sezonie powróci do rywalizacji w Formule 1 po siedmioletniej przerwie. Brytyjczycy konsekwentnie dementują jednak jakiekolwiek spekulacje na temat 32-latka.
Gdy w poniedziałek holenderska stacja RTL podała, że Kubica podpisał kontrakt i będzie on obowiązywać przez dwa sezony, już kilka godzin później rzecznik prasowy Williamsa zaprzeczył tym informacjom w rozmowie z serwisem "The Drive".
Nie zakończyło to jednak spekulacji dziennikarzy. Według części z nich, do ogłoszenia kontraktu Kubicy miałoby dojść podczas Grand Prix Abu Zabi na torze Yas Marina w najbliższy weekend. Jest to powiązane z faktem, że po rozegraniu wyścigu na tamtejszym obiekcie odbędą się posezonowe testy F1. Udział w nich ma wziąć Kubica, dla którego miałby to być debiut za kierownicą tegorocznego samochodu ekipy z Grove.
Ogrom spekulacji sprawił, że Williams wystosował oficjalny komunikat do mediów w sprawie Kubicy. - Rozmowy z Robertem Kubicą nadal trwają i wciąż nie wiadomo, kto zajmie miejsce Felipe Massy w sezonie 2018. Wydamy oficjalny komunikat w tej sprawie, gdy tylko będziemy mieć coś do zakomunikowania. Nie planujemy jednak żadnego oświadczenia w ten weekend w Abu Zabi - czytamy w oświadczeniu.
ZOBACZ WIDEO Prezydent Andrzej Duda: To był piękny konkurs. Możemy być dumni z naszych zawodników