Paddy Lowe nie potwierdza spekulacji na temat Roberta Kubicy. "Wciąż rozważamy kilka opcji"

Jean Todt spokojny o Roberta Kubicę. "Decyzja będzie należeć do lekarzy"

Wyścig o Grand Prix Abu Zabi jest ostatnim w karierze Felipe Massy, jednak nadal nie wiadomo kto zajmie miejsce Brazylijczyka w Williamsie. Media największe szanse dają na to Robertowi Kubicy. To właśnie Polak weźmie udział w przyszłotygodniowych testach F1 na torze Yas Marina. Zdaniem niektórych, Kubica jest już po słowie z zespołem z Grove.

Brytyjczycy konsekwentnie dementują jakiekolwiek spekulacje dotyczące Polaka. Temat Kubicy jest na tyle gorący, że pojawił się nawet na sobotniej konferencji prasowej, na której zespół miał podsumować kwalifikacje w wykonaniu Felipe Massy i Lance'a Strolla.

Głos w tej sprawie zabrał Paddy Lowe, dyrektor techniczny Williamsa. - Robert to świetny kierowca, niezwykły profesjonalista. Jest bardzo zaangażowany w swoją pracę, bardzo entuzjastycznie podchodzi do swojej pracy i jest przy tym niezwykle inteligentny. Dlatego rozważamy zakontraktowanie go. Bierzemy udział w procesie z Robertem, w trakcie którego oceniamy czy jego obrażenia mają wpływ na zdolność prowadzenia obecnej konstrukcji samochodu. Do tej pory wszystko było w porządku. Kubica jeździł samochodem z 2014 roku i nie miał żadnych problemów - powiedział Lowe.

Dyrektor Williamsa nie potwierdził spekulacji, że Kubica już podpisał kontrakt z zespołem. - Zobaczymy co się wydarzy w trakcie testów. Potem dokonamy jego oceny. Są jeszcze inni kierowcy na rynku. Ciągle rozważamy inne możliwości. W ich przypadku wiemy na co ich stać, bo ciągle ścigają się w F1 - dodał Lowe.

Co ciekawe, wieczorem kibice mogli zadawać pytania Lowe'owi poprzez Twittera, używając hashtagu #AskWilliams. W tym przypadku również większość z nich dotyczyło sytuacji Polaka i oczekiwań względem jego osoby w sezonie 2018.

Posezonowe testy na Yas Marina rozpoczną się we wtorek i potrwają do środy. Polak zasiądzie za kierownicą modelu FW40 podczas dwóch sesji. Obok niego szansę sprawdzenia przyszłorocznych opon Pirelli dostaną też Stroll oraz Siergiej Sirotkin. Rosjanin aspiruje do roli kierowcy rezerwowego w Williamsie i zapłacił Williamsowi za możliwość przetestowania samochodu.

- Siergiej to ktoś, z kim wcześniej nie pracowaliśmy. To nowa opcja, na którą patrzymy. Zobaczymy dokąd nas to doprowadzi. Bez względu czy to będzie krótszy, czy dłuższy okres. Myślę, że jest interesującym kierowcą. Rozmawialiśmy już z jego menedżerami i podoba nam się jego ścieżka kariery - stwierdził Lowe.

ZOBACZ WIDEO: Tomasz Gollob: Wszystko, co przeżyłem w sporcie, przy tym urazie jest małą rzeczą