Odkąd władzę nad F1 objęło Liberty Media, ich celem była organizacja drugiego Grand Prix w Stanach Zjednoczonych. Najpoważniejszą lokalizacją jest miasto Miami o którym wcześniej wspominali już Chase Carey oraz Ross Brawn. Lokalna gazeta podała, iż w ostatnich tygodniach doszło do kilku spotkań. - Celem spotkania osób pracujących dla F1 z burmistrzem było omówienie ewentualnego wyścigu w sezonie 2020 - informuje gazeta "Miami Herald".
Pozytywnie wypowiedział się także Vicente Betancourt, administrator ds. kultury Miami. - Formuła 1 jest jak Super Bowl w wyścigach samochodowych. Władze F1 kazali swoim inżynierom zwrócić uwagę na ulice. Musimy zobaczyć, czy jest możliwość organizacji oraz jaki byłby koszt. Teraz piłeczka jest po ich stronie - powiedział.
Dotychczasowe wyścigi o GP USA na torze Austin cieszą się sporą popularnością wśród kibiców.
ZOBACZ WIDEO Robert Kubica może liczyć na wsparcie polskich kibiców. Wyjątkowa flaga debiutuje w Abu Zabi