Po testach Roberta Kubicy w barwach Williamsa na torze w Abu Zabi zapanowała euforia. Polak był najszybszym kierowcą ekipy z Grove i wydawało się, że przesądził o podpisaniu z nim kontraktu na sezon 2018. Tym bardziej, że 33-latek nie miał najmniejszych problemów fizycznych i udowodnił, że kontuzjowana ręka nie stanowi dla niego przeszkody, jeśli chodzi o jazdę w Formule 1.
Cisza wokół umowy Kubicy zaczęła jednak budzić podejrzenia, że w trakcie testów nie wszystko poszło idealnie. Według analizy Marka Hughesa, Polak miał problemy z tempem kwalifikacyjnym. Był pod tym względem niemal o sekundę gorszy od Felipe Massy, który miał okazję prowadzić model FW40 kilka dni wcześniej na torze Yas Marina.
Największym zmartwieniem krakowianina jest jednak dobry występ Siergieja Sirotkina, który w Abu Zabi po raz pierwszy usiadł za kierownicą Williamsa. Rosjanin kręcił bardzo dobre czasy, miał równe tempo, a jego symulacja kwalifikacji wypadła korzystniej niż u Kubicy. - Każdego dnia rośnie we mnie przekonanie, że na krótkiej liście pewnego zespołu znajdują się dwaj reprezentanci jednego kraju. To nie informacja, to przeczucie - stwierdził na Twitterze Oleg Karpov, zajmujący się tematyką F1 w Rosji, nawiązując w ten sposób nie tylko do sytuacji Sirotkina, ale też Daniiła Kwiata.
С каждым днем как-то растет ощущение, что в шорт-листе одной команды на двух первых строчках скоро будут два человека из одной страны. Не инфа, просто ощущение.
— Oleg Karpov (@OlegKarpov) 7 grudnia 2017
Inne informacje można za to znaleźć we Włoszech. O ile Roberto Chinchero z włoskiego "Motorsportu" twierdzi, że Kubica nadal jest opcją numer jeden dla Williamsa, o tyle stacja "Mediaset" głosi, że Polak został skreślony z listy kandydatów.
- Marzenie Roberta Kubicy o powrocie do Formuły 1 prawdopodobnie zgaśnie. Williams wciąż zastanawia się nad tym, kto będzie partnerem Strolla w przyszłym roku. Notowania polskiego kierowcy spadły. To nie kwestia wyników na Silverstone i Yas Marina, bo one były pozytywne, ale Sirotkina... i Massy. 22-letni Rosjanin jest gotów zapewnić Williamsowi dużą kwotę od sponsorów (15 mln euro w ciągu dwóch lat), podczas gdy Brazylijczyk dobrze czuje samochód - twierdzi włoski serwis.
ZOBACZ WIDEO: Sevilla wygrywa, błąd bramkarza Deportivo. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]