Igor Ermilin: Chcielibyśmy dwóch Rosjan w Williamsie

Artur Kubica: Nie wszystko stracone

Od kilku dni media uznają Siergieja Sirotkina za głównego kandydata do fotela w Williamsie w sezonie 2018. Za Rosjaninem przemawiają możni sponsorzy. Firma SMP Racing jest w stanie wpłacić nawet ok. 15 mln euro, jeśli tylko 22-latek otrzyma kontrakt w ekipie z Grove. Akcje Sirotkina stoją na tyle wysoko, że Williams miał zrezygnować z planu zakontraktowania Roberta Kubicy.

Sirotkin jest drugim kierowcą z Rosji, który jest przymierzany do brytyjskiego zespołu. Wcześniej o angaż w Williamsie starał się Daniił Kwiat, który w swojej karierze reprezentował barwy Red Bull Racing i Toro Rosso. 23-latek również może się pochwalić wsparciem sponsorów z ojczyzny. To sprawia, że Kwiat ma być dla Brytyjczyków opcją rezerwową, na wypadek gdyby nie udało się ustalić wszystkich szczegółów związanych z umową Sirotkina.

- Wszyscy fani motorsportu w Rosji oczekują, że w najbliższym czasie usłyszymy potwierdzenie kontraktu pomiędzy Williamsem a Sirotkinem. Z tego co wiem, właśnie toczą się rozmowy, a przedstawiciele Siergieja i SMP Racing ciężko pracują - zdradził Igor Ermilin, szef Rosyjskiej Federacji Sportów Motorowych.

Ermilin ma świadomość, że wybór jednego z Rosjan automatycznie oznacza brak startów w F1 dla drugiego z nich. - Idealnym rozwiązaniem byłoby zobaczyć dwóch Rosjan w zespole, ale to jest niemożliwe. Jakby na to nie patrzeć, warto mieć swojego kierowcę w Williamsie albo innej ekipie - dodał.

Pewnym startów w teamie z Grove w przyszłym roku jest Lance Stroll. 19-latek otrzymał kontrakt w Williamsie dzięki ogromnemu wsparciu finansowemu swojego ojca, Lawrence'a. W tym sezonie wpłacił on do budżetu Brytyjczyków ok. 30 mln euro.

ZOBACZ WIDEO Robert Kubica może liczyć na wsparcie polskich kibiców. Wyjątkowa flaga debiutuje w Abu Zabi