Esteban Ocon pytał Mercedesa o rywalizację Hamiltona i Rosberga

Materiały prasowe / Force India F1 Team / Esteban Ocon podczas GP Azerbejdżanu
Materiały prasowe / Force India F1 Team / Esteban Ocon podczas GP Azerbejdżanu

W szczycie rywalizacji ze swoim zespołowym partnerem w Force India, Segio Perezem, Esteban Ocon radził się Mercedesa jak uporać się z napięciem w relacji z kierowcą swojego teamu.

Rywalizacja między kierowcami Force India w poprzednim sezonie Formuły 1 dostarczyła wielu emocji. Napięcie rosło po kolejnych starciach Estebana Ocona i Sergio Pereza w Kanadzie i Azerbejdżanie, za które zawodnicy obwiniali się wzajemnie. Kulminacją był jednak wyścig w Belgii.

Grand Prix na torze Spa mogło skończyć się tragicznie po tym jak Ocon przy pełnej prędkości był blisko uderzenia w betonową barierę. Francuz twierdził, że do wszystkiego doprowadził Perez, który spychał go na długiej prostej, chcąc wręcz celowo doprowadzić do wypadku 21-latka.

Force India nie mogąc tolerować dłużej takiej postawy swoich kierowców, zakazała im walki między sobą do końca mistrzostw. Ocon ujawnił po sezonie, iż po incydencie w Belgii rozmawiał z Mercedesem, z którym posiada wciąż ważną umowę jako kierowca.

- Najpierw telefonowałem do Toto Wolffa, żeby dowiedzieć się jak poradzili sobie z napięciami między Hamiltonem i Rosbergiem - zdradził w rozmowie z "Motorsport" Ocon.

ZOBACZ WIDEO Kownacki idealnie obsłużył kolegę - skrót meczu Sampdoria Genua - SPAL [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 2]

- Mercedes udzielił mi paru rad, miałem więc ich punkt widzenia na sprawę i punkt widzenia Force India. To zawsze pomaga, gdy może porównać sobie opinie z dwóch różnych źródeł, a przede wszystkim, jeśli jedna pochodzi od Mercedesa. To mistrzowie świata więc zapewne wiedzą, co mówią - dodał.

Ocon nalega, aby przed kolejnym sezonem, w którym ponownie wspólnie z Perezem będzie stanowić o sile Force India, zawodnicy zostawili przeszłość za sobą i pracowali w najlepszym interesie zespołu.

- Ważne, abyśmy mieli wobec siebie szacunek, a zespół mógł w dobrej atmosferze pracować nad prawidłowym rozwojem samochodu - powiedział 21-latek. - Być może nie pojedziemy razem na wakacje, ale układa nam się coraz lepiej - żartował.

Komentarze (0)