W ostatnich tygodniach sporo działo się wokół obsady Williamsa na sezon 2018. Pewny startów w zespole w Grove był Lance Stroll, natomiast o drugi wolny fotel walczyło kilku kierowców, w tym Robert Kubica. W mediach pojawiały się też kandydatury takich zawodników jak Daniił Kwiat, Pascal Wehrlein czy Paul di Resta.
Na ostatniej prostej do "wyścigu" dołączył Siergiej Sirotkin. 22-latek, który do tej pory nie miał okazji startować w Formule 1, pojawił się na posezonowych testach w Abu Zabi. Była to zasługa wsparcia finansowego firmy SMP, która zapłaciła Williamsowi za możliwość odbycia testów przez Rosjanina.
WATCH: WILLIAMS MARTINI RACING 2018 Driver Announcement #WeAreRacing pic.twitter.com/wFmROTUbC8
— WILLIAMS RACING (@WilliamsRacing) 16 stycznia 2018
Sirotkin w pełni wykorzystał swoją szansę. Kręcił dobre czasy, a dodatkowym atutem okazały się możliwości finansowe jego sponsorów. Firmy związane z młodym kierowcą są w stanie dorzucić do budżetu Williamsa nieco ponad 15 mln euro.
Decyzja Williamsa oznacza, że w przyszłym roku ekipa z Grove dysponować będzie najmłodszym składem w stawce F1. Sirotkin ma 22 lata, podczas gdy Stroll 19. Robert Kubica będzie pełnił funkcję kierowcy rezerwowego i rozwojowego.
ZOBACZ WIDEO: Niebywały wyczyn polskiego narciarza. "Sam się dziwię, że to zrobiłem"