Siergiej Sirotkin może zostać na lata w Williamsie. "Roczna umowa nie ma sensu"

W Moskwie odbyła się konferencja prasowa, na której poinformowano o współpracy SMP Racing z Williamsem. Przedstawiono też Siergieja Sirotkina jako kierowcę brytyjskiej ekipy. Zdradzono przy tym, że umowa 22-latka jest "wieloletnia".

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Siergiej Sirotkin Materiały prasowe / Williams Martini Racing / Na zdjęciu: Siergiej Sirotkin
Decyzję Williamsa odnośnie składu na sezon 2018 poznaliśmy we wtorek. Zakontraktowanie Siergieja Sirotkina nie było niespodzianką, bo o tym fakcie branżowe media donosiły od kilku tygodni. Podczas konferencji w Moskwie przedstawiciele SMP Racing zdradzili jednak, że pierwsze rozmowy z Brytyjczykami w tej sprawie nawiązano już przed rokiem. Zespół z Grove ma wiązać spore plany z 22-latkiem.

- Podpisanie kontraktu na rok nie ma sensu. Chodzi o pracę Siergieja z samochodem, z zespołem. Nasz program współpracy jest rozpisany na dłuższy okres. W umowie są bardzo elastyczne sformułowania, ale powiedzmy, że jest to kontrakt "rok plus" - powiedział Dmitrij Samorukow, dyrektor rosyjskiego programu mającego na celu rozwój motorsportu.

W minionym sezonie Sirotkin był kierowcą rezerwowym w Renault. Wsparcie finansowe SMP Racing zapewniło mu udział w kilku sesjach treningowych oraz testach F1. Rosjanie mieli świadomość, że szanse na angaż w Enstone w roli etatowego zawodnika są niewielkie. Dlatego od dawna sondowali inne możliwości.

- W rzeczywistości rozmowy trwały od roku. Zakładaliśmy, że nasza współpraca z Renault może nie dać miejsca Siergiejowi w zespole. Byliśmy tego świadomi przez cały sezon. Wiedzieliśmy jakie jest ryzyko. Mając to na uwadze, stworzyliśmy listę ekip, z którymi moglibyśmy współpracować - zdradził Samorukow.

Nawiązanie relacji z Williamsem utrzymywane było w tajemnicy. - W połowie roku, może trochę wcześniej, zdaliśmy sobie sprawę, że nie ma wielu miejsc, gdzie możemy umieścić Sirotkina. Od tego czasu współpraca z Williamsem była dla nas kluczowa. Przede wszystkim, mają bardzo dobry silnik w swoich samochodach. To zespół z ogromną historią. Do tego dochodzi świeża historia z przejściem Bottasa do Mercedesa. Zrozumieliśmy wtedy, że to nasza najlepsza opcja - zdradził dyrektor koordynujący rozwój rosyjskiego motorsportu.

Inną opcją dla Sirotkina był Sauber, po tym jak w trakcie sezonu szefem tej ekipy został Frederic Vasseur. - Rozpoczęliśmy rozmowy z nim, ale już wtedy Williams był wysoko na naszej liście. Aktywną współpracę zaczęliśmy już we wrześniu i październiku, bo stało się jasne, że Siergiej ma szansę na kontrakt w tej ekipie - zdradził Rosjanin.

Ze słów Samorukowa wynika, że rozmowy z Williamsem były prowadzone w tym samym czasie, gdy brytyjska ekipa odbywała kolejne testy sprawdzające Roberta Kubicę. Ich następstwem była obecność Sirotkina na posezonowych testach F1 w Abu Zabi. - Udaliśmy się do Abu Zabi przygotowani, z konkretnym planem. To nie jest tak, że Siergiej przyjechał i nagle wykręcił dobre czasy. Wcześniej wykonał mnóstwo pracy, aby to się stało możliwe. Jego dane z testów są tajne. Jednak to nie jest tak, że Siergiej wyjechał na tor i od razu zdobył kontrakt. Testy były kulminacyjnym punktem naszej współpracy - stwierdził rosyjski dyrektor.

Nie jest tajemnicą, że Rosjanie zapłacili ok. 20 mln euro, aby Sirotkin otrzymał kontrakt w brytyjskiej ekipie. SMP Racing ma jednak zyskać na tej współpracy, bo otrzyma dostęp do technologii zespołu z Grove. To cenna wiedza, biorąc pod uwagę, że SMP wystawia swój zespół w serii WEC. - Strona finansowa była ważna, ale mamy wielką nadzieję, a wręcz pewność, że te pieniądze trafią na rozwój technologii i samochodu Williamsa. Tak, aby był on jeszcze szybszy - dodał Samorukow.

ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica trzecim kierowcą Williamsa. "Pukał do drzwi F1, teraz do nich wali"
Czy Siergiej Sirotkin pozostanie kierowcą Williamsa na sezon 2019?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×