Fani Formuły 1 mogą odetchnąć. Bolidy nie będą tak oszpecone

Szef techniczny Toro Rosso, James Key uspokoił wszystkich kibiców, którzy niecierpliwie oczekują na premiery nowych samochodów Formuły 1. Tegoroczne maszyny muszą zostać wyposażone w specjalną osłonę kokpitu.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
Scuderia Ferrari AFP / Scuderia Ferrari
Popularnie zwany system Halo, który ma za zadanie chronić zawodnika zasiadającego w kokpicie samochodu wyścigowego, pojawi się w Formule 1 już w 2018 roku. Środowisko kierowców było podzielone na temat wprowadzenia osłon do bolidów. Krytyczne opinie dominowały zaś u kibiców.

FIA konsekwentnie jednak na przestrzeni ostatnich miesięcy testowała system, który zadebiutuje wkrótce podczas pierwszego wyścigu nowego sezonu w Melbourne. Zespoły po zapoznaniu się z regulaminem dotyczącym bezpiecznej instalacji urządzenia w samochodzie, rozpoczęły prace nad jego profilem aerodynamicznym.

- Dzięki aerodynamicznym cechom Halo będzie wyglądać bardziej jak system, który pasuje do Formuły 1. Znacznie lepiej niż to, co dotychczas widzieliśmy - zapewnia dyrektor techniczny Scuderia Toro Rosso, James Key.

- Zespoły miały czas na przestudiowanie tego systemu i pracę nad aerodynamiką wokół niego. Przez to Halo stało się bardziej wyrafinowane - dodał ceniony brytyjski inżynier.

Premiery nowych bolidów Formuły 1 będą miały miejsce w drugiej połowie lutego, tuż przed rozpoczęciem oficjalnych testów przedsezonowych w Barcelonie (26 luty - 1 marca).

ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica trzecim kierowcą Williamsa. "Pukał do drzwi F1, teraz do nich wali"
Czy uważasz, że system Halo jest potrzebny w Formule 1?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×