Właściciele Circuit de Barcelona-Catalunya zgodnie z zapowiedzią mieli w tym roku dokonać wymiany asfaltu na torze położonym w gminie Montmelo pod Barceloną. Problem stanowi jednak fakt, że prace ruszyły kilka dni temu, na miesiąc przed rozpoczęciem oficjalnych przedsezonowych testów Formuły 1 na katalońskiej pętli.
Włoski magazyn "Autosprint" podał, że sytuacji bacznie przyglądać się będzie Pirelli, które natychmiast wysłało swoich inżynierów do Barcelony, aby ci zbadali "cechy" nowej nawierzchni.
Przedstawiciele toru mieli zapewnić włoskiego producenta opon dla F1, że nawierzchnia jest podobna do starego asfaltu i nie powinna być zaskoczeniem dla zespołów i kierowców. Pirelli obawia się jednak, że w procesie "układania" się asfaltu, nie będzie on posiadał swoich naturalnych właściwości i kierowcy będą mieli utrudnione zadanie podczas testów, w których główna uwaga powinna skupiać się na rozwoju samochodu i wprowadzaniu poprawek.
Wszystko wskazuje na to, że podczas pierwszej tury testów w Barcelonie na torze pojawią się wszystkie zespoły i podstawowi kierowcy. Wcześniej media sygnalizowały, że problem z przygotowaniem samochodu na czas może mieć Williams. Brytyjczycy prawdopodobnie jednak rozpoczną testy w terminie. W Barcelonie w barwach Williamsa ma też pojawić się Robert Kubica.
ZOBACZ WIDEO Krewna Tomasza Mackiewicza: Krytyka Tomka? Niech każdy zajmie się sobą