Niemcy wrócą do kalendarza Formuły 1 w 2018 roku z Grand Prix zorganizowanym na torze Hockenheimring. Obiekt położony w Badenii-Wirtembergii wywiąże się w ten sposób z warunków umowy zobowiązującej Hockenheim do goszczenia wyścigów F1 co dwa lata.
Niemieckiego Grand Prix zabrakło w MŚ w 2017 i 2015 roku, gdy organizatorem zawodów miał być tor Nurburgring. Tor położony w górach Eifel miał jednak poważne problemy finansowe i nie był w stanie opłacić licencji gwarantującej miejsce w kalendarzu.
Szef toru, Mirco Markfort, na łamach "Kolner Express" zapewnił, że Nurburgring wróciło do rozmów z Liberty Media, które jest mocno zainteresowane powrotem na tor w południowo-zachodnich Niemczech.
- Chcemy powrotu Formuły 1 na "Ring". Jeśli się uda, to już w 2019 roku - powiedział Markfort. - Będzie to jednak możliwe tylko wtedy, gdy uwzględnione zostaną istotne warunki ekonomiczne. Model biznesowy Berniego Ecclestone'a jest niemodny. Nie jesteśmy w stanie zarobić na samych przychodach z biletów.
Tegoroczny wyścig o GP Niemiec na Hockenheimring zaplanowano na 22 lipca. Markfort uważa, że jest to kluczowa data ws. zakończenia rozmów na temat powrotu na Nurburgring. - Do tego czasu musimy mieć wszystko ustalone - oznajmił szef "Ringu".
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Usain Bolt coraz bliżej kariery w futbolu