Zimą bardzo długo trwał proces decyzyjny Williamsa. W pewnym momencie Robert Kubica mógł być niemal pewny regularnych startów w brytyjskiej ekipie w sezonie 2018. Na ostatniej prostej Polak przegrał jednak z Siergiejem Sirotkinem. W przypadku Rosjanina bardzo ważny okazał się pakiet sponsorski, jaki zaoferował on kierownictwu ekipy z Grove.
- Dla niektórych to może być bolesne, dla innych nie. Jednak mimo wszystko stoimy tutaj i rozmawiamy. Jestem w stanie zrozumieć jego sytuację. Naprawdę mam szacunek dla Roberta. Osiągnął bardzo wiele w swoim życiu. Jednak nie jesteśmy tutaj, by być grzecznymi chłopczykami - powiedział Sirotkin w rozmowie z niemieckim "Motorsport Total".
Pojawienie się na rynku Sirotkina sprawiło, że Kubica musiał zadowolić się pozycją kierowcy rezerwowego w Williamsie. Polak będzie miał okazję do jazdy modelem FW41 podczas testów Formuły 1. Wystąpi też w trzech sesjach treningowych w tym roku - w Hiszpanii, Austrii i Abu Zabi. - Każdy walczy o swoje. Robert to rozumie. Nie ma z tym najmniejszego problemu - dodał kierowca z Rosji.
Sirotkin ma dobre relacje z Kubicą i jest przekonany, że ich współpraca zaprocentuje w tym roku na torze oraz przy rozwijaniu samochodu Williamsa. - To doświadczony kierowca. Już wielokrotnie mówiłem o tym jaki mam do niego szacunek. Jego lista sukcesów jest bardzo długa i nie muszę ich tutaj wymieniać. On o tym wie, więc nie musimy o tym rozmawiać - zakończył kierowca Williamsa.
ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: piłkarski cud? III-ligowiec ograł Manchester City! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]