Kevin Magnussen nie odpuści twardej jazdy mimo krytyki

Często krytykowany przez rywali w sezonie 2017, Kevin Magnussen nie widzi powodu dla którego miałby zmieniać swój styl jazdy. Duńczykowi nadmierną agresywność zarzucali m.in. Fernando Alonso i Nico Hulkenberg.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
Kevin Magnussen Materiały prasowe / Haas F1 Team / Na zdjęciu: Kevin Magnussen
Kevin Magnussen zapracował sobie w poprzednim sezonie na opinię "złego chłopca", który przekracza często granice w bezpośredniej walce z przeciwnikiem. Rywale nie przebierali często w słowach, gdy komentowali przez radio "wyczyny" kierowcy Haas F1 Team.

25-latek zapowiada przed nowym sezonem, że będzie chciał unikać kar od sędziów, lecz tak samo nie zamierza zmieniać swojego twardego stylu jazdy - dotąd ocenianego pozytywnie przez arbitrów.

- Gdybym robił coś nie tak, to dostawałbym więcej kar. W poprzednim roku otrzymałem tylko jedną i wyciągnąłem z tego wnioski, dlatego w najbliższym sezonie zamierzam jeździć równie nieustępliwie, bez narażania się na kolejne kary. Nie znaczy to jednak, że będę bardziej uprzejmy. Wręcz przeciwnie, chcę być jeszcze twardszy - powiedział Magnussen.

Dla Magnussena będzie to drugi z rzędu sezon w ekipie Haas, do której dołączył w 2017 roku. Wcześniej reprezentował barwy McLarena i Renault, gdzie nie potrafił utrzymać posady. Stajnia z Kalifornii jawi się jednak dla zawodnika jako dobre miejsce na dłuższy staż.

- Cieszę się, że jestem w Haas i chciałbym w pierwszej kolejności zostać tutaj - powiedział Duńczyk. - Nie martwię się krótką umową (do końca 2018 - przyp. red.), choć nie ukrywam, że byłoby miło wiedzieć wcześniej jak będzie wyglądać moja przyszłość - dodał.

ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica trzecim kierowcą Williamsa. "Pukał do drzwi F1, teraz do nich wali"
Czy Kevin Magnussen jest zbyt agresywnym kierowcą F1?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×