Paddy Lowe chce rewolucji w F1. "Obecny system jest niesprawiedliwy"

Wkrótce Formuła 1 może ulec znaczącej zmianie. Mniejsze zespoły chcą równego podziału zysków i wyrównania rywalizacji. - Obecny system jest niesprawiedliwy - twierdzi Paddy Lowe, dyrektor techniczny Williamsa.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Paddy Lowe Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Paddy Lowe
Obecnie szefowie Liberty Media prowadzą rozmowy z zespołami na temat przyszłości Formuły 1 i nowych zasad, które miałyby zacząć obowiązywać w roku 2021. Negocjacje nie będą jednak łatwe, bo czołowe ekipy w postaci Mercedesa i Ferrari niechętnie zapatrują się na zmiany.

- Myślę, że trzeba mieć jasne cele. Niektóre z tych, o których się mówi, mogą być sprzeczne. Myślę, że Formuła 1 potrzebuje zaawansowanej technologii. To jedna z atrakcji tego sportu. Fani uwielbiają to, jak skomplikowaną, złożoną i innowacyjną dyscypliną jest F1 - powiedział Paddy Lowe, dyrektor techniczny Williamsa.

Brytyjczyk zwrócił uwagę na fakt, że królowa motorsportu zaczęła ostatnio zwiększać wydatki na wydarzenia pozasportowe. W przypadku niektórych wyścigów, na torze odbywają się koncerty gwiazd muzyki. W ten sposób F1 traci cenne środki. - Niektórzy czasem krytykują np. obecność koców elektrycznych w F1. Dla nich to strata pieniędzy, ale jeśli osadzimy to w kontekście technologicznym, to one również są potrzebne. To część tego show. Z mojego punktu widzenia, wolę wydawać pieniądze na takie rzeczy niż występy gwiazd na starcie. Rozumiem jednak, że każdy ma prawo do swojego zdania - dodał Lowe.

Dyrektor techniczny zespołu z Grove wierzy też, że w trakcie negocjacji uda się przeforsować nowy sposób dzielenia zysków w F1. Obecnie najwięcej z tej puli otrzymują Mercedes oraz Ferrari. - Myślę, że obecny system jest on najgorszy od 30 lat. W F1 zawsze była różnica między zespołami z czołówki i końca stawki, szczególnie pod względem podziału zysków, ale ten aktualny jest maksymalnie niesprawiedliwy - stwierdził Lowe.

ZOBACZ WIDEO Mikołaj Sokół: Robert daje z siebie maksimum. Pracy na pewno mu nie zabraknie

Zdaniem brytyjskiego inżyniera, Williams stanowi idealny przykład zespołu, który jest pokrzywdzony wskutek obecnych regulacji w F1. Ekipa z Grove jest jedną z bardziej zasłużonych w królowej motorsportu, ale swój ostatni tytuł mistrzowski świętowała w roku 1997. Następnie nie była w stanie wytrzymać pogoni za pieniędzmi.

- Williams może posłużyć jako przykład. Kiedy w zeszłym roku świętowaliśmy 40-lecie zespołu na Silverstone, przyszło tam 50 tys. ludzi. To był dzień powszedni i mówimy tylko o fanach z Wielkiej Brytanii. Mamy wielu kibiców. To trochę jak w futbolu Manchester United. On też ma sympatyków aż po grób. To niesprawiedliwe, że tak wielu fanów nie może liczyć na to, że ich zespół nie będzie walczyć o tytułu. Staramy się jak możemy, ale przy obecnym podziale środków, nie jesteśmy w stanie dokonywać cudów. Ta sytuacja musi ulec zmianie - zakończył Lowe.

Czy podział środków w F1 powinien ulec zmianie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×