[tag=45233]
Max Verstappen[/tag] przyznał, że nagły skok mocy silnika o 150 koni mechanicznych spowodował utratę panowania nad bolidem podczas kwalifikacji do Grand Prix Bahrajnu w Q1. Holender przed incydentem miał czwarty czas i dzięki temu awansował do dalszej części czasówki, ale z wiadomych przyczyn nie wystąpił w Q2.
Do wypadku kierowcy Red Bull Racing doszło po przejechaniu zakrętu numer 2. Verstappen stracił panowanie nad tyłem swojego bolidu i obrócił się na torze, uderzając następnie o bariery. Dane z telemetrii wykazały, nagły skok mocy.
- To było niefortunne - powiedział Verstappen. - Przeanalizowałem dane i zauważyłem wzrost mocy o 150 koni mechanicznych. To dziwne. Wiadomo, że nie jest to zakręt, gdzie jedzie się na limicie.
- Tylne opony złapały agresywny uślizg i się obróciłem. Nie mogłem tego przewidzieć. Nagłe, dodatkowe 150 koni mechanicznych to sporo - zakończył Verstappen.
Do niedzielnego wyścigu 22-latek wystartuje z 15. pozycji.
ZOBACZ WIDEO Pogodowy kataklizm podczas testów F1. Kubica zadowolony ze swojej roli w Williamsie