Williams może w Chinach odzyskać pewność siebie. "Możemy uzyskać lepszy wynik"

Williams musi jak najszybciej zapomnieć o blamażu w Grand Prix Bahrajnu, bo już w ten weekend czeka go rywalizacja w wyścigu w Chinach. - Możemy tam zbudować pewność siebie i uzyskać lepszy wynik - zapewnia Siergiej Sirotkin.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Siergiej Sirotkin w pit-lane Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Siergiej Sirotkin w pit-lane
Po dwóch wyścigach nowego sezonu Formuły 1 zespół Williamsa plasuje się na końcu stawki w klasyfikacji konstruktorów. Brytyjczycy jako jedyni nie zdobyli w tym roku punktów, co nie wpływa pozytywnie na atmosferę w ekipie. Przedstawiciele teamu z Grove mają nadzieję, że uda im się przełamać kiepską passę w Grand Prix Chin.

- Tor w Chinach jest świetny. Z wieloma wymagającymi i szybkimi zakrętami i długą prostą, na której łatwo o manewry wyprzedzania. To ważny wyścig, bo dla F1 to nowy i ekscytujący rynek, gdzie szybko rośnie grono kibiców. W ostatnich latach oglądaliśmy tam ekscytujące wyścigi, choć pogoda ma swoje do powiedzenia. O tej porze roku może być tam bardzo zimno. To jedno z najzimniejszych Grand Prix w sezonie - powiedział Paddy Lowe, dyrektor techniczny Williamsa.

Lance Stroll po raz drugi w karierze zmierzy się z rywalami z najwyższej półki na torze w Szanghaju. Przed rokiem Kanadyjczyk osiągnął tam bardzo dobry, dziesiąty rezultat w kwalifikacjach. W wyścigu zderzył się jednak z Sergio Perezem i bardzo szybko odpadł z rywalizacji.

- W zeszłym roku pogoda w Chinach nie była najlepsza. Pamiętam, że od początku weekendu było mgliście, mokro i zimno. Poza tym, to dobry tor do jazdy. Ma szybkie zakręty. W kwalifikacjach przed rokiem byliśmy dość konkurencyjni, więc szkoda, że doszło do późniejszych wydarzeń w wyścigu. Mam nadzieję, że w tym roku aura będzie lepsza. Liczę też na lepszy wynik i udany weekend - stwierdził 19-latek.

Z kolei dla Siergieja Sirotkina najbliższy występ będzie okazją do zapoznania się z kolejnym torem w F1. Po tym jak Rosjanin w Bahrajnie po raz pierwszy w karierze dojechał do mety wyścigu, liczy na zebranie kolejnych doświadczeń.

- Chiny to trudny tor, na którym dochodzi do zmian warunków pogodowych. To może wpływać na zachowanie samochodu i zużycie opon. Na tym torze mamy bardzo długie i szybkie zakręty. Jest sporo możliwości wyprzedzania. Prawdopodobnie mamy tam też jedną z najcięższych stref hamowania w sezonie. Dla mnie ten tor jest trudny i nowy. Wiem, że nie będzie łatwo, ale mam nadzieję, że pokonam sporą liczbę okrążeń. Dzięki temu możemy tam zbudować pewność siebie i uzyskać lepszy wynik - ocenił Rosjanin

ZOBACZ WIDEO Robert Kubica: Należy podziękować Williamsowi
Czy kierowcy Williamsa zdobędą punkty w Chinach?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×