Sebastian Vettel, zwycięzca dwóch pierwszych wyścigów sezonu 2018 został uderzony przez Maxa Verstappena na 13 okrążeń przed metą. Holender wziął na siebie odpowiedzialność za ten incydent z Grand Prix Chin. Zaraz po wyścigu odszukał Vettela i przeprosił go za pozbawienie miejsca na podium.
- Zdał sobie natychmiast sprawę, że popełnił błąd. Odpowiedziałem mu: "Zobacz, wyścig jest długi, a ty zmarnowałeś szansę na podium". Mieliśmy szczęście, że mogliśmy kontynuować zmagania. Był opanowany i zdał sobie sprawę, że zawiódł - skomentował Vettel.
Niemiecki kierowcy pochwalił podejście Verstappena do całej sytuacji. - Doceniam, że przyszedł do mnie od razu i chciał to załatwić twarzą w twarz, a nie poprzez media - dodał.
Po kolizji Vettel spadł na dalszą pozycję i nie miał już konkurencyjnego tempa. Jego bolid był bowiem uszkodzony. - Miałem szczęście, że dojechałem do końca. Po uderzeniu mój bolid nadal pracował, ale podłoga była uszkodzona. Nie było balansu, a samochód nie był już taki sam. Zmagałem się ze sporą podsterownością - zakończył kierowca Ferrari.
Ostatecznie Verstappen został sklasyfikowany na 5. miejscu po nałożeniu 10-sekundowej kary, a Vettel zakończył zmagania na 8. pozycji.
ZOBACZ WIDEO Wygrana bez błysku. Barcelona lepsza od Valencii [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]